Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gonçalo Feio: „Meczem z Zagłębiem wysłaliśmy światu wiadomość”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Na zdjęciu od lewej: Dariusz Baryła [kierownik drużyny], Gonçalo Feio [trener] i Mateusz Stolarski [asystent trener])
(Na zdjęciu od lewej: Dariusz Baryła [kierownik drużyny], Gonçalo Feio [trener] i Mateusz Stolarski [asystent trener]) fot. Iwona Burdzanowska
Motor Lublin w pierwszym od trzynastu lat meczu w 1. lidze pokonał Zagłębie Sosnowiec 3:2. Decydująca o zwycięstwie gospodarzy bramka padła w doliczonym czasie gry. Triumf żółto-biało-niebieskich z trybun Areny oglądało 9476 widzów.

– Gratuluję moim piłkarzom oraz całej społeczności Motoru Lublin. Myślę, że meczem z Zagłębiem wysłaliśmy światu pewną wiadomość. Na stadionie zasiadło wielu kibiców, którzy stworzyli kapitalną atmosferę. A na jednej z najlepiej przygotowanych muraw w lidze biegała fenomenalna drużyna – mówi trener Gonçalo Feio.

Gospodarze ruszyli do ataku od pierwszych minut. Swoje okazje mieli Piotr Ceglarz, który trafił w słupek, a także Michał Król, którego uderzenie świetną paradą powstrzymał golkiper rywali, Mateusz Kos.

– Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz. Jestem przekonany, że Zagłębie będzie wysoko w tej lidze, a my potrafiliśmy je zdominować. Mieliśmy sytuacje na otworzenie wyniku, ale nam się to nie udało. Później siłą rzeczy musieliśmy trochę pocierpieć na boisku – komentuje szkoleniowiec Motoru.

Po kwadransie naporu spotkanie się wyrównało, a w 33. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, prowadzenie objęli goście.

– Te stałe fragmenty gry były z naszej strony pewnym prezentem dla rywali, którzy wykorzystali nasz błąd i wyszli na prowadzenie. Taka jednak jest ta liga. Mały błąd może kosztować utratę bramki. Na pewno był to trudny moment – analizuje Feio.

Wyrównanie przyszło po zmianie stron i rzucie karnym podyktowanym za zagranie ręką zawodnika Zagłębia. Sędziujący Paweł Malec odgwizdał jedenastkę po analizie VAR. Do piłki podszedł Piotr Ceglarz (etatowy wykonawca, Rafał Król, był opatrywany poza boiskiem) i było 1:1.

– Wierzę w VAR. Cieszę się, że gramy w lidze, która ma ten system. Pamiętać jednak musimy, że karnego trzeba wykorzystać, a Piotrek to uniósł. Potem stadion nas poniósł – uważa Portugalczyk.

Poniósł i szybko strzałem pięknej urody, przewrotką, na 2:1 podwyższył Mariusz Rybicki. Kilka minut później podobnie efektownym golem odpowiedział Sebastian Bonecki (2:2).

To nie złamało gospodarzy, którzy atakowali, a nagrodą był karny w doliczonym czasie gry. Sędzia długo analizował jeszcze decyzję przy monitorze, a z piłką na jedenastym metrze stał ustawiony Jakub Lis. Gdy arbiter się upewnił, wtedy futbolówkę z rąk młodszego kolegi przejął kapitan, Rafał Król. Chwilę później stadion eksplodował radością (3:2).

– Zgodnie z naszą filozofią staramy się ograniczyć rolę przypadku w meczu do minimum. Wiedząc, że gramy w lidze, która ma system VAR, zdajemy sobie sprawę, że od decyzji o karnym do jej potwierdzenia może minąć sporo czasu. Przeciwnicy mogą wtedy próbować sprowokować strzelca. Dlatego ustaliliśmy, że piłkę weźmie „Lisu”. Co się stało? Piłkarze Zagłębia poszli rozmawiać właśnie z nim. Wysłuchał wszystko to, co miał usłyszeć wykonawca, a gdy arbiter podjął ostateczną decyzję o jedenastce, wtedy piłkę z czystą głową wziął Rafał Król – wyjaśnia trener.

Trzy punkty na inaugurację zostały w Lublinie. Jaki jest największe plus po tym meczu?

– Cieszy, że w nowej lidze potrafiliśmy być zespołem dominującym. Kibice widzieli Motor odważny, ambitny i agresywny w pressingu. Po prostu Motor dobrze grający w piłkę – mówi Feio. A minus? – Na pewno nie jestem zadowolony z tego, jak zarządzaliśmy prowadzeniem 2:1. Lepiej było w tym elemencie przy stanie 3:2, ale również są tu jeszcze rezerwy. Musimy poprawić ten element, aby nie dopuścić więcej do takiej karuzeli emocjonalnej, która w sporcie nie jest dobra – odpowiada.

(Decydującą bramkę w doliczonym czasie gry zdobył kapitan, Rafał Król)

Szalona końcówka. Motor po pięknym meczu pokonuje Zagłębie Sosnowiec

W najbliższy piątek zespół lubelski zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski