Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy jadą na trudny teren do Legnicy. W sobotę mecz z Miedzią

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Po dwóch meczach Górnik zajmuje dziewiąte miejsce)
(Po dwóch meczach Górnik zajmuje dziewiąte miejsce) fot. redakcja
W sobotę zespół Górnika Łęczna czeka trzecia potyczka ligowa w tym sezonie, a pierwsza wyjazdowa.

Rywalem zielono-czarnych w sobotnie popołudnie będzie Miedź Legnica, czyli aktualny wicelider rozgrywek. Drużyna 35-letniego trenera Radosława Belli, który pracuje w klubie od 30 maja, po dwóch seriach gier ma na swoim koncie komplet punktów.

– Myślę, że sposób gry zespołu będzie inny niż w dwóch poprzednich sezonach. Cieszy mnie to, że zawodnicy są do niego przekonani – mówi trener Bella.

Na inaugurację rozgrywek jego zespół pokonał u siebie GKS Katowice 1:0, a zwycięską bramkę zdobył dobrze znany Kamil Drygas. Pomocnik dołączył do zespołu w poprzednim sezonie. Miał pomóc w utrzymaniu Ekstraklasy w Legnicy, co jednak się nie udało. Wcześniejsze 6.5 roku spędził natomiast w Pogoni Szczecin.

W drugim spotkaniu sezonu Drygas na listę strzelców się już nie wpisał, ale jego drużyna wygrała z jednym z kandydatów do awansu, Termaliką Nieciecza na jej terenie, aż 4:1. Tym samym legniczanie dali sygnał, że także oni będą silnym kandydatem, aby w tym wyścigu zwyciężyć.

– Nie chcę zbędnych podań na naszej połowie. Chcemy przenieść ciężar gry na połowę rywala. Musimy być skonsolidowani i intensywni w obronie. Intensywne mają być też nasze kontrataki – nakreślał przed sezonem Radosław Bella.

Pierwsze tygodnie pokazały, że filozofia szkoleniowca się nie tylko się sprawdza, ale i opłaca. Niepokonana po dwóch meczach Miedź w sobotę o godzinie 15 zmierzy się z także niepokonanym Górnikiem Łęczna. Jednak w przeciwieństwie do wicelidera zielono-czarni na swoim koncie zanotowali jak na razie dwa remisy: 2:2 z Wisłą Kraków i 0:0 z Arką Gdynia.

– Nie ma co ukrywać, Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Nie poznawałem swojego zespołu. Zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę niewymuszonych strat. Podejmowaliśmy na boisku złe wybory. Zastanawia mnie to, jak tydzień wcześniej można zagrać tak dobrze, a tydzień później tak słabo. Arka była od nas zdecydowanie lepszym zespołem, dlatego ten punkt należy traktować w kategoriach zdobytego. Generalnie jestem bardzo rozczarowany naszym występem w tym meczu – ocenił spotkanie trener Ireneusz Mamrot.

Do tej pory łęcznianie dwukrotnie zagrali u siebie. Przed nimi pierwszy mecz wyjazdowy. Ich postawa pozostaje pewną zagadką. Podobnie jak to, czy na boisku zobaczymy Souleymana Cissé i Piotra Starzyńskiego, którzy z powodów zdrowotnych jeszcze w tym sezonie nie grali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski