Górnicze święto przebiega w tym roku w cieniu tragedii w kopalni Rudna w Polkowicach (woj. dolnośląskie). Wstrząs i późniejszy zawał pochłonął osiem ofiar śmiertelnych. Obawy o własne życie nie są obce górnikom z żadnej kopalni.
- Taka praca – przyznają górnicy, z którymi rozmawiamy. – Żyjemy z obawą. Nie wiemy co może się wydarzyć pod ziemią – przyznaje Stanisław Łygas, mechanik górniczy z 25-letnim stażem. – Staram się nie myśleć o zagrożeniu, tylko robię swoje – mówi Krzysztof Stręk, który w kopalni przepracował prawie 30 lat.
ZOBACZ TEŻ: Barbórka: Zobacz, jak powstawała kopalnia Bogdanka (ZDJĘCIA ARCHIWALNE)
Na znak solidarności z rodzinami zmarłych górników uroczystości barbórkowe w Bogdance zostały ograniczone. Wieczorem nie odbyła się planowana wcześniej zwyczajowa biesiada.
- Dzień miał być uroczysty, ale świętujemy skromnie. Jednak w Bogdance mamy powody do radości, bo rok kończy się z zadowalającym poziomem wydobycia – przyznaje Zdzisław Cichosz, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Bogdance.
Niskie ceny węgla uderzyły mocno w śląskie kopalnie. Zadłużenie tamtejszego górnictwa rząd wycenia na 15 mld zł, a na jego ratowanie chce przeznaczyć 8 mld zł. Jednak wiele wskazuje na to, że Bogdanka ten rok zakończy na plusie.
– Bogdanka w tej złożonej sytuacji rynkowej poradziła sobie bardzo dobrze. To dzięki wam, drodzy pracownicy – przyznał podczas uroczystości Krzysztof Szlaga, prezes LW Bogdanka. – Wszystko wskazuje na to, że nasza produkcja osiągnie 9 mln ton. To więcej niż w roku poprzednim. Wszystko wskazuje również na to, że będziemy mieli aż 25 proc. udziału w rynku. Oznacza to, że co czwarta tona węgla spalana w polskich elektrowniach pochodzi z Bogdanki.
Głównym odbiorcą surowca z lubelskiej kopalni jest Enea, która od ponad roku jest właścicielem kopalni. Zależna od Skarbu Państwa grupa paliwowo-energetyczna wykorzystuje surowiec głównie w swojej elektrowni w Kozienicach. Władze firmy przyznają, że węgla potrzeba coraz więcej.
- Chcemy zwiększyć sprzedaż w grupie, ażeby to zrobić potrzebujemy więcej paliwa. To paliwo jest tutaj, w zagłębiu lubelskim. Dlatego bardzo istotną częścią grupy jest Lubelski Węgiel Bogdanka - mówi Mirosław Kowalik, prezes Enei. Dla górników i innych pracowników LW Bogdanka oznacza to stabilizację zatrudnienia.
Podczas sobotniej uroczystości w cechowni kopalni życzenia i podziękowania za pracę górnikom złożyli prezesi Bogdanki i grupy Enea, minister energii Krzysztof Tchórzewski, poseł Artur Soboń, przedstawiciele władz lokalnych oraz abp Stanisław Budzik. Wcześniej metropolita lubelski odprawił mszę świętą w intencji górników. Okolicznościowe listy przesłali też prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
Średnie miesięczne wynagrodzenie w spółce LW Bogdanka wyniosło 7211 zł brutto (wg. GUS przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w październiku 3641 zł). W RG Bogdanka i MR Bogdanka pensja wynosiła kolejno 2880 i 3245 zł brutto.
W całej grupie kapitałowej LW Bogdanka na koniec ubiegłego roku pracowały 4534 osoby (głównie w spółce LW Bogdanka, ale też RG Bogdanka i MR Bogdanka). Z tej liczby „na dole” było zatrudnionych 3766 górników.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?