Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna - Cracovia 3:0. Znów są poza strefą spadkową

Karol Kurzępa
Po dwóch ligowych porażkach z rzędu Górnik Łęczna po bardzo dobrej grze w drugiej połowie zasłużenie pokonał Cracovię, notując dziewiątą wygraną w sezonie. Zielono-czarni nadal jednak nie są pewni utrzymania na kolejne rozgrywki w Lotto Ekstraklasie, choć po tej kolejce wydostali się ze strefy spadkowej.

Pierwsza połowa spotkania rozegranego na Arenie Lublin przyniosła znikomą dawkę emocji. Na boisku przede wszystkim panował chaos. W zagraniach obu drużyn było wiele niedokładności, niecelnych podań i szarpanej gry.

Na żadną z bramek nie oddano celnego strzału, a akcji ofensywnych było niewiele. Swoje szanse mieli co prawda Bartosz Śpiączka i Szymon Drewniak, a po drugiej stronie Sebastian Steblecki, lecz brakowało im precyzji. Piłkarze schodzili na przerwę przy zasłużonym bezbramkowym remisie, który bardziej satysfakcjonował gości.

Po zmianie stron poziom konfrontacji stał na zdecydowanie wyższym poziomie. Jako pierwsi okazję bramkową stworzyli przyjezdni, ale kąśliwe uderzenie Krzysztofa Piątka w bardzo dobrym stylu obronił stojący między słupkami Górnika Wojciech Małecki.

Następnie zielono-czarni otworzyli wynik. W 50. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Javiera Hernandeza i błędzie bramkarza Grzegorza Sandomierskiego, po celnym strzale głową na listę strzelców wpisał się Leandro. Dla Brazylijczyka był to pierwszy gol w tym sezonie.

Niedługo potem rezultat mógł podwyższyć Szymon Drewniak, ale jego strzał zza pola karnego skutecznie zatrzymał golkiper Cracovii.

“Pasy” też miały kapitalną szansę na zdobycie gola, którą zmarnował Mateusz Szczepaniak, nie trafiając do pustej bramki z siódmego metra. W drugiej połowie także Krzysztof Piątek miał źle nastawiony celownik i nie wykorzystał dogodnych sytuacji.

Zdecydowanie lepsi w ofensywie byli gospodarze, którzy stwarzali coraz więcej okazji bramkowych i dopięli swego w 77. minucie, ponownie po rzucie rożnym. Z narożnika boiska tym razem dośrodkowywał Szymon Drewniak, a piłka trafiła w polu karnym do Adama Dźwigały, który mocnym uderzeniem od poprzeczki powiększył prowadzenie Górnika.

Ta bramka całkowicie załamała krakowian, którzy zupełnie oddali inicjatywę zielono-czarnym. Taki stan rzeczy poskutkował trzecim trafieniem dla podopiecznych trenera Franciszka Smudy. Swojego dziewiątego gola w obecnych rozgrywkach zdobył Bartosz Śpiączka, który strzałem z najbliższej odległości zakończył akcję Javiera Hernandeza.

Zwycięstwo "Górników" mogło być bardziej okazałe. Po jednej z akcji poprzeczkę obił Piotr Grzelczak. Bliski dorzucenia do dwóch asyst bramki był także Hernandez. Więcej trafień dla Górnika jednak nie padło.

Warto podkreślić, że łęczyński zespół poradził sobie z rywalami ze stolicy Małopolski bez swojego kapitana i czołowego zawodnika, Grzegorza Bonina. Doświadczony skrzydłowy pauzował w tym spotkaniu za nadmiar żółtych kartek. W kadrze meczowej nie pojawił się także kontuzjowany obrońca Gabriel Matei.

Wygrana nad “Pasami” sprawiła, że łęcznianie ponownie wydostali się ze strefy spadkowej. Do końca sezonu pozostały trzy mecze. Zielono-czarnych czekają wyjazdy do Gliwic (20 maja) oraz do Chorzowa (2 czerwca), a także jedno spotkanie na Arenie Lublin z Zagłębiem Lubin (27 maja).

Górnik Łęczna – Cracovia 3:0 (0:0)

Bramki: Leandro 50, Dźwigała 77, Śpiączka 82

Górnik: Małecki – Sasin, Dźwigała, Gerson, Leandro, Hernandez, Tymiński (60 Piesio), Atoche, Drewniak, Grzelczak, Śpiączka. Trener: Franciszek Smuda

Cracovia: Sandomierski – Ferraresso, Malarczyk, Wołąkiewicz (51 Polczak), Jaroszyński, Dąbrowski (85 Dimun), Budziński, Cetnarski (70 Vestenicky), Szczepaniak, Steblecki, Piątek. Trener: Jacek Zieliński

Żółte kartki: Śpiączka, Atoche, Leandro - Jaroszyński

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Widzów: 4418

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski