Łęcznianie mogli wyjść na prowadzenie już w pierwszej minucie rywalizacji, ale rzutu karnego nie wykorzystał Paweł Wojciechowski. Strzał napastnika Górnika z jedenastu metrów obronił były bramkarz Orląt Radzyń Podlaski, Bartosz Klebaniuk. Niespełna 120 sekund później golkiper Pogoni musiał już wyjmować piłkę z siatki, gdy na listę strzelców wpisał się Bartosz Śpiączka.
Pół godziny później było już 2:0, a drugiego gola dla "Górników" strzelił Kamil Pajnowski. Dwubramkowe prowadzenie utrzymało się do końca pierwszej połowy, w trakcie której podopieczni trenera Kamila Kieresia mogli zdobyć więcej bramek, ale w kilku sytuacjach brakowało im skutecznego wykończenia lub dobrymi interwencjami popisywał się Klebaniuk.
Po zmianie stron przewaga nadal była po stronie Górnika, ale padł tylko jeden gol. Rezultat zawodów ustalił Bartłomiej Kukułowicz w 61. minucie gry.
Kolejny sparing czeka "górniczy" zespół w sobotę, 30 stycznia w Łęcznej. Zielono-czarni zmierzą się wówczas na sztucznej nawierzchni z trzecioligową Chełmianką Chełm.
Natomiast 16 lutego łęcznianie zagrają pierwszy mecz o stawkę w 2021 roku. W starciu 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski drużynę z Lubelszczyzny czeka wyjazd do Gdyni na spotkanie z tamtejszą Arką.
Górnik Łęczna - Pogoń Siedlce 3:0 (1:0)
Bramki: Śpiączka 3, Pajnowski 33, Kukułowicz 61
Górnik: (I połowa) Gostomski - Orłowski, Pajnowski, Midzierski, Leandro, Goliński, Kalinkowski, Cierpka, Stasiak, Wojciechowski, Śpiączka. (II połowa) Kostrzewski - Orłowski, Baranowski, Pajnowski (55 Turek), Rozmus, Kukułowicz, Cierpka, Stromecki, Kalinkowski (74 Tkacz), Banaszak, Jagiełło. Trener: Kamil Kiereś
ZOBACZ TAKŻE:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?