Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna wywozi historyczny punkt z Reymonta

DH
Andrzej Banas / Polska Press
Piłkarze Górnika Łęczna zostawili po sobie w Krakowie dobre wrażenie, ale wystarczające tylko na remis.

Trener Wisły przed meczem z Górnikiem Łęczna

Początek był obiecujący. To Górnik utrzymywał optyczną przewagę, a Wisła miała trochę trudności z operowaniem piłką na połowie gości. Łęcznianie jako pierwsi zagrozili bramce rywala. Z rzutu wolnego pomylił się jednak Krzysztof Danielewicz.

„Gorąco” pod bramką Džiugasa Bartkusa zrobiło się dopiero po niespełna 20 minutach gry. Po dośrodkowaniu Witalija Bałaszowa z bliskiej odległości niecelnie strzelał Zdenek Ondrášek.

Bądź na bieżąco. Polub Sport Kurier Lubelski

Sytuacja Czecha ośmieliła gospodarzy, którzy chwilę później wstrzelenie piłki przez Bobana Jovicia zamienili na bramkę. W protokole meczowym zapisał się Donald Wilde Guerrier, ale trafienie równie dobrze można by zapisać, chwalonej po starciu z Piastem Gliwice, defensywie Górnika. Obrońcy ewidentnie zaspali i dopuścili Haitańczyka w sektor, w którym nigdy nie powinien dotknąć piłki.

Łęcznianie nadal utrzymywali się przy piłce (65% dla Górnika po pierwszej połowie!), ale ewidentnie brakowało im jakości. Słabo w środku radził sobie Łukasz Bogusławski, a z lewej strony nagminnie mylili się Damian Jakubik i Grzegorz Piesio.
W drugiej części wiele się nie zmieniło. I tak wolne już tempo gry zwolniło jeszcze bardziej, a swojej przewagi dalej udokumentować nie potrafili górnicy.

Ich grę nieco ożywił Marquitos, który zadebiutował zmieniając niedługo po zmianie stron Grzegorza Bonina. Już w jednym z pierwszych kontaktów z piłką Hiszpan mógł zanotować asystę, ale po jego dośrodkowaniu i strzale Jakuba Świerczoka dobrą interwencją popisał się Michał Miśkiewicz.

Co piłkarze Szatałowa oddali w 19 minucie, odebrali sobie kwadrans przed końcem. Dośrodkowanie Łukasza Mierzejewskiego i bierność obrońców główką z najbliższej odległości wykorzystał Krzysztof Danielewicz.

Ostatecznie suma umiejętności rozłożyła się po równo, a Górnik wywiózł z Krakowa pierwszy, historyczny punkt.

Wisła Kraków 1(1)
Górnik Łęczna 1(0)
Bramki: Guerrier 19 – Danielewicz 76
Wisła: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Pietrzak – Guerrier (52 Małecki), Uryga, Cywka (85 Popović), Bałaszow (82 Boguski) – Brożek, Ondrášek. Trener: Tadeusz Pawłowski.
Górnik: Bartkus – Mierzejewski, Pruchnik, Božić, Jakubik – Bogusławski, Danielewicz – Bonin (56 Marquitos), Pitry (87 Tymiński), Piesio – Świerczok. Trener: Jurij Szatałow.
Żółte kartki: Głowacki, Guzmics (Wisła), Bogusławski (Górnik). Widzów: 9110. Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski