Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gregory Guidero. Z Ameryki do pracy w Polsce

Piotr Nowak
Gregory Guidero jest programistą w lubelskim oddziale DataArt
Gregory Guidero jest programistą w lubelskim oddziale DataArt Piotr Nowak
Gregory Guidero pochodzi z USA, ale swoją karierę związał z lubelską branżą informatyczną.

Jesteś Amerykaninem, ale od roku mieszkasz i pracujesz w Lublinie. Dlaczego postanowiłeś się tu przeprowadzić?

Już od dłuższego czasu planowałem przeprowadzkę ze Stanów Zjednoczonych do Europy. Miałem kilku przyjaciół w Lublinie, więc właśnie tu postanowiłem aplikować do pracy. Dostałem angaż w firmie informatycznej DataArt i dziś nie żałuję swojej decyzji.

Co robiłeś wcześniej?

Przyjechałem z Portland w stanie Oregon na zachodnim wybrzeżu USA. Nie jest to stolica, ale największe miasto w tym stanie. Wcześniej pracowałem dla innej firmy z branży informatycznej. Przyjechałem do Lublina i planuję tu na razie zostać, żeby zdobyć większe doświadczenie. Cenię sobie towarzystwo przedstawicieli innych kultur i osób mówiących różnymi językami. Szczególnie interesujące dla mnie jest życie mieszkańców Lublina. Pomiędzy Amerykanami i Polakami widać duże różnice. Nie tylko kulturowe.

O jakich różnicach mówisz?

Na przykład kulinarnych. Macie w Polsce bardzo dobre potrawy. Żywność jest oparta na nieprzetworzonych produktach, zupełnie inaczej niż w Stanach Zjednoczonych. Różnice pod tym względem są duże i to mi się podoba.

Ostatnio w Polsce modne są amerykańskie hamburgery, więc pewnie czujesz się u nas jak w domu.

Prawdę mówiąc hamburgery w Stanach Zjednoczonych są zupełnie inne. W polskim składniki są bardziej naturalne, nie mają tylu nasyconych kwasów tłuszczowych i cukrów.

Czy różnice widać też w zawodzie programisty?

To zależy od firmy, ale wszędzie jest raczej podobne. Metody w jakich realizowane są projekty, nastawienie na klienta, na innowacje są dokładnie takie same w Stanach Zjednoczonych i Europie.

Jesteś zatrudniony w lubelskim biurze DataArt. Jak Ci się podoba praca?

Zajmuję się tworzeniem aplikacji. Projekty realizujemy w zgranym zespole, dlatego przebywanie tu sprawia mi przyjemność. Nawet nie myślałem o tym, żeby się przenieść. Fajne jest to, że pracuję w międzynarodowym towarzystwie. Są tu Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, ja jestem Amerykaninem i są jeszcze osoby z kilku innych krajów.

Reprezentujecie różne kultury i mówicie różnymi językami. Czy czasem nie jest trudno się porozumieć?

W tym biznesie, w branży IT, na całym świecie obowiązuje jednak język angielski. Przez większość czasu posługujemy się w pracy językiem angielskim, więc to inni muszą się dostosować do mnie. Dla mnie to nie stanowi problemu. (śmiech)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski