Paweł G., pseudonim “Groszek" w czerwcu 2011 roku w trakcie meczu Motor Lublin - Stal Stalowa Wola napluł w twarz pracownicy firmy ochroniarskiej i uderzył w kask innego ochroniarza. Do zdarzenia doszło w czasie przerwy meczu. Podczas drugiej połowy mężczyzna został już zatrzymany przez policję.
Za naruszenie nietykalności służby porządkowej podczas imprezy masowej groziła mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
We wtorek sąd skazał go na jeden rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Groszek musi też zapłacić 400 zł grzywny. Przez dwa lata nie będzie mógł brać też udziału w meczach Motoru Lublin.
Z prośbą o skomentowanie wyroku zwróciliśmy się do Tadeusza Kuny, prezesa Motoru Lublin S.A. Prezes, który trzy miesiące temu w rozmowie z Kurierem ostro wypowiadał się o kibolach i podkreślała, że nie chce mieć z nimi nic do czynienia odmówił jednak rozmowy na temat zakazu stadionowego nałożonego na “Groszka".
To nie pierwszy konflikt Pawła G. z prawem. W 2007 r. wraz z innymi pseudokibicami zasiadał na ławie oskarżonych za obrażanie podczas meczów ówczesnego prezesa Motoru Lublin. Na początku tego roku prokuratura oskarżyła “Groszka" oraz 20 innych mężczyzn o udział w bójce pomiędzy kibolami Motoru Lublin i Pogoni Siedlce.
Paweł G. próbował też zastrzec logo Motoru Lublin w Urzędzie Patentowym na potrzeby własnej firmy. W jej ramach chciał sprzedawać akcesoria kibica m.in. koszulki, szaliki, portfele i breloczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?