Grzegorz Muszyński ma kandydować na prezydenta Lublina, ale Kaczyński chce Gilowską

- Wszystko wskazuje na to, że będę kandydował - powiedział nam kilka dni temu Grzegorz Muszyński, do maja ub.r. prezes Portu Lotniczego Lublin, a od kwietnia 2014 r. pełnomocnik zarządu województwa ds. rozbudowy Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. - Kandydata zaprezentujemy pod koniec tego albo na początku przyszłego tygodnia - mówi zaś Sławomir Zawiślak, szef wojewódzkiego zespołu wyborczego PiS.

Ale nieoficjalnie lubelscy działacze PiS też przyznają, że prawie na pewno partia wystawi do walki z prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem właśnie Muszyńskiego.

Co prawda w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Do rzeczy" Jarosław Kaczyński mówi: - Jestem jeszcze przed rozmową z Zytą Gilowską, która, jeśli tylko będzie chciała i zdrowie jej na to pozwoli, dostanie propozycję startu w Lublinie. - Ale ta rozmowa musiała być przeprowadzona co najmniej 10 dni temu. Wtedy jeszcze rzeczywiście Zyta była brana pod uwagę. Dziś to już nierealny scenariusz - mówi nam polityk z Lublina. Inny dodaje, że stuprocentowej pewności mieć nie można, bo Jarosław Kaczyński nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. - A Muszyński uzależnia swój start od pierwszego miejsca na lubelskiej liście do Sejmiku. Planuje, że jeśli nie wygra wyborów prezydenckich, wejdzie do zarządu województwa - tłumaczy.

W PiS podkreślają, że Gilowska byłaby kandydatką idealną - znana, kompetentna, doświadczona. Podobnie jak Żuk ma akademickie korzenie i tak samo jak on - ministerialną przeszłość. Na kandydowanie nie zgodziła się prawdopodobnie głównie ze względu na zły stan zdrowia, z powodu którego w ub.r. zredygnowała też z członkostwa w Radzie Polityki Pieniężnej.

A Grzegorz Muszyński, który sam do PiS nie należy, w partyjnych szeregach budzi niemałe kontrowersje. Bo choć to on wybudował lotnisko, to zanotował w tym czasie sporo wpadek. Kupowanie limuzyny dla załóg samolotów, gdy port był jeszcze w budowie, czy zatrudnienie w porcie rodziny swoich dawnych partnerów biznesowych - to tylko niektóre z nich. - Nigdy też nie chciał ujawnić swojego oświadczenia majątkowego. Teraz będzie musiał się wyspowiadać ze wszystkiego. I niektórzy obawiają się, co może wtedy wyjść na jaw - mówi nam polityk partii Kaczyńskiego.

Poza PO i PiS do walki o prezydenturę stanie Lubelska Lewica Razem. Jej kandydatką będzie lekarka Dorota Polz-Gruszka. Start zapowiedział też Marian Kowalski z Ruchu Narodowego, nie wyklucza go także Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin. Nazwisko swojego reprezentanta ma wkrótce ujawnić Kongres Nowej Prawicy. Polskie Stronnictwo Ludowe najprawdopodobniej nie wystawi kandydata.