Hala targowa przy ul. Ruskiej: Budować czy nie? Radni znowu muszą zdecydować

Autor pisma twierdzi, że kupcy z targowiska Bazar i hali Nova są przeciwni budowie hali przy ul. Ruskiej (mają się tam przenieść w związku z rewitalizacją Podzamcza). W piśmie padają oskarżenia, że kupcy byli zmuszani do zbierania podpisów poparcia w sprawie inwestycji, a nad wszystkim czuwała radna Marta Wcisło (PO), która ma rzekomo "powiązania towarzysko-biznesowe" na Podzamczu. Wszystkie te kwestie miały być omawiane przez kupców na spotkaniu kilka dni temu.

Kupcy zaprzeczają. Kim jest autor widmo?
- Nic takiego nie miało miejsca - mówili nam w środę handlujący na targowisku Bazar. Żadna z osób, z którą rozmawialiśmy, nie wiedziała też, kim jest autor listu. - Nie ma takiej osoby ani u nas, ani w hali Nova. Sprawdziliśmy to bardzo dokładnie. To osoba wirtualna - zapewniała w środę Urszula Syroka, szefowa spółki Bazar, w czasie posiedzenia jednej z komisji w ratuszu. Rzekomy autor pisma (podane jest imię i nazwisko) nie figuruje na liście udziałowców spółki Bazar. - U nas też nie ma takiej osoby - przekonywał Marek Sagan, współwłaściciel spółki Nova.

List oburzył radną
W środę w czasie posiedzenia jednej z komisji w ratuszu, list otworzyła radna Małgorzata Suchanowska (PiS). Nie kryła, że tezy w nim zawarte są warte sprawdzenia. Wywiązała się krótka, ale burzliwa dyskusja. - To pismo to oszczerstwa. Jest mi przykro. Walczę w słusznej sprawie, a obrzuca się mnie błotem - komentowała radna Marta Wcisło. Twierdziła, że w podobnym oskarżycielskim tonie wypowiadała się w poniedziałek Suchanowska. - Pójdziemy do sądu - skomentowała te słowa radna PiS.

Hala - jak i po co?
Hala targowa przy ul. Ruskiej to pomysł na to, gdzie przenieść kupców z targowiska Bazar i hali Nova, gdy miasto rozpocznie rewitalizację Podzamcza. - Oczywiście, chcemy pracować w godnych warunkach. Inaczej niż teraz. Ja mam, na przykład, przez stanie w zimie na mrozie odmrożone nogi. Boimy się jednak, że nie podołamy tej inwestycji finansowo - tłumaczyła nam w środę pani Wiesława (nie chciała podać nazwiska), udziałowiec w spółce Bazar. - Podkopuje nas nieuczciwa konkurencja - wtórowali jej inni kupcy.

Hala ma stanąć u zbiegu ulic Ruskiej i Szkolnej. Plan jest taki, że miasto da działkę, a kupcy sfinansują budowę. Przed wakacjami radni przyjęli uchwałę intencyjną w tej sprawie.

Radni wracają do sprawy
Powodem są dwa obywatelskie projekty uchwał, firmowane w praktyce przez dwie radne. Małgorzata Suchanowska (PiS) domaga się, by miasto zrezygnowało z inwestycji. Jej zdaniem, obiekt nie będzie pasował do otoczenia, a poza tym zabierze miejsca pracy handlującym na targu warzywnym przy ul. Ruskiej. W jej opinii, zamiast budować halę, lepiej zmodernizować istniejące targowisko.

Jest też drugi dokument, firmowany tym razem przez Martę Wcisło (PO). Radna zapewnia, że godzi on w interesy kupców z hali Nova, targowiska Bazar i ul. Ruskiej. Zakłada on wybudowanie hali i wygospodarowanie nowego terenu dla handlujących przy ul. Ruskiej. Targowisko ma powstać naprzeciwko hali, w miejscu gdzie dziś funkcjonuje parking. Prezydent już wyraził swoją opinię w sprawie uchwał. Pozytywnie odniósł się do pomysłu radnej Wcisło, zauważając przy tym, że uchwała o odstąpieniu od budowy hali stałaby w sprzeczności z wcześniej przyjętą uchwałą intencyjną.

- Mimo wszystko liczymy, że radni pójdą po rozum do głowy - mówiła wczoraj Monika Massalska-Miazek, handlująca na targu przy ul. Ruskiej. Podkreślała, że kupujący obawiają się m.in., że nowa hala nie będzie gwarantowała wystarczających zysków i w przyszłości trzeba ją będzie zlicytować.

- Więc lepiej nic nie robić? - pytał retorycznie Marek Sagan, współwłaściciel spółki Nova. - Teren Podzamcza trzeba ucywilizować i nasz handel też, zwłaszcza w kontekście nowej galerii handlowej, która powstaje w sąsiedztwie (Tarasy Zamkowe - przyp. red.). Nie może być tak, że będzie nas dzieliła przepaść kilkudziesięciu lat - tłumaczył w rozmowie z nami.