Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga: GKS Bogdanka jedzie do Niecieczy

KAMB
Wygranego składu się nie zmienia - tak brzmi stare piłkarskie powiedzenie. Nie znajdzie ono jednak potwierdzenia w działaniach Mirosława Jabłońskiego, szkoleniowca GKS Bogdanka. Choć jego zespół na inaugurację piłkarskiej wiosny wygrał z Górnikiem Polkowice 1:0, niedzielne spotkanie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza rozpocznie w nieco przetasowanym zestawieniu.

Po pierwszym meczu można było mieć wrażenie, że od pierwszej minuty na boisku powinien przebywać Brazylijczyk Ricardinho, po którego akcji padła zwycięska bramka dla GKS. Jego występ w niedzielę stoi pod dużym znakiem zapytania. Po pierwsze, piłkarzowi odnowiła się stara kontuzja, po drugie, trener Jabłoński spodziewa się w Niecieczy ostrej walki na słabo przygotowanym boisku, a Brazylijczyk bardziej pomocny jest, gdy murawa jest gładka jak stół.

- W sobotę zapadnie decyzja, czy Ricardinho będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu - mówi Jabłoński. - W treningach uczestniczy większość piłkarzy. Obecnie nie ćwiczą tylko Eivinas Zagurskas, Dawid Sołdecki i Wallace Benevente.

Pierwsze spotkanie ligowe, choć wygrane przez GKS, nie było idealne. Dużo zastrzeżeń było do Dejana Miloseskiego, który zbyt wolno czytał grę. - Zgadza się, piłka była za wolno rozgrywana, powinniśmy grać zdecydowanie szybciej - dodaje Jabłoński. - Mamy obecnie większe pole manewru na wszystkich pozycjach i zmiany na pewno będą. Kadra jest szeroka, nie będziemy grać tylko jedenastką piłkarzy.
Jedną z możliwości jest zastąpienie na środku pomocy Miloseskiego Tomaszem Nowakiem. Ten udanie wprowadził się do gry w drugiej połowie i był bardzo groźny po stałych fragmentach gry. Być może jednak na murawie pojawią się i Miloseski, i Nowak, a na szpicy wystąpi Nildo.

Trener Jabłoński ustalając skład musi mieć na uwadze, że niedzielny mecz będzie się toczył na słabej murawie, więc dużo będzie walki w powietrzu i starć siłowych. W takiej grze łęcznianie nie czują się jednak dobrze, więc o korzystny wynik będzie trudno, tym bardziej że mecz odbędzie się o nietypowej godzinie, bo już o 11.30. - Dziwna pora, jednak problemem nie będzie. Często w godzinach przedpołudniowych mamy zajęcia - kończy Jabłoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski