W tym sezonie na boisku w Łęcznej gospodarze byli sprawcami niespodzianki, wygrywając z Podbeskidziem (wówczas liderem tabeli) 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył wówczas Adrian Paluchowski. Tym razem na boisku może go zabraknąć, bowiem napastnik ostatnich spotkań z Wartą Poznań i Sandecją Nowy Sącz nie może zaliczyć do najbardziej udanych.
Przed sobotnim meczem trener Jabłoński ma ponadto kilka zagadek, jeśli chodzi o zestawienie wyjściowej jedenastki. Wszystko spowodowane jest plagą urazów w jego zespole. W meczowej kadrze zabrakło obrońcy Wallace Benevente, pomocnika Sławomira Nazaruka, pomocnika Mariusza Zasady i bramkarza Jakuba Wierzchowskiego. Nie wiadomo też, czy od pierwszej minuty zagra Brazylijczyk Ricardinho, najlepszy strzelec zespołu w rundzie wiosennej (5 goli), który w meczu z Sandecją Nowy Sącz został mocno poobijany i dopiero w czwartek trenował z zespołem.
Pocieszeniem dla szkoleniowca jest fakt, że do normalnej dyspozycji powrócili już Veljko Nikitović (miał problemy z plecami) oraz Sergiusz Prusak, który w sobotę zajmie miejsce pomiędzy słupkami.
- Na mecz zabieram 17 zawodników - przyznaje trener Jabłoński. - Jakim składem zagramy, piłkarze dowiedzą się na odprawie. Wiemy, jakie są mocne strony Podbeskidzia. Gospodarze grają piłkę agresywną, dużo biegają. Zaskoczony byłem jednak tym, że na własnym stadionie grają z kontry. Musimy to przeanalizować. Zagrać tak konsekwentnie jak z Piastem Gliwice (GKS wygrał 4:0).
Spotkanie w Bielsku-Białej zostało zaplanowane w sobotę na godz. 19. Przypuszczalny skład GKS na mecze z Podbeskidziem: Prusak - Bożkow, Sołdecki, Magdoń, Pielach - Sasin, Ricardinho, Bartoszewicz, Nowak, Kaczmarek - Pesir.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?