Iwan Dikij i Grzegorz Szymanek blisko Motoru Lublin

- Wszystkie szczegóły umów z obydwoma zawodnikami mamy ustalone - mówi Waldemar Leszcz, prezes Motoru. - Z naszym klubem podpiszą w tym tygodniu kontrakty do końca czerwca 2016 roku.

Dikij obecnie przebywa w swoim kraju, gdzie załatwia formalności. Natomiast Szymanek w sobotę wystąpił w gierce wewnętrznej, w której jego zespół, czyli "czerwoni", zremisował z "niebieskimi" 3:3. Strzelił on gola, a kolejne trafienia dołożyli Paweł Myśliwiecki i Paweł Jabkowski. Dla rywali bramki zdobywali Kamil Stachyra, Rafał Król i Dawid Ptaszyński.

- Dikij i Szymanek powinni znacząco wzmocnić drużynę - wyjawia Paweł Kamiński, drugi trener Motoru. - Jak na obecny okres przygotowań prezentują się nieźle.

Pytanie tylko, czy wcześniej nie warto ich było sprawdzić w walce o punkty, a dopiero później przedłużyć ewentualne umowy? - Oni potrafią grać w piłkę, a my nie podpisujemy półrocznych kontraktów - dodaje Leszcz. - Naszym celem jest budowa i wzmocnienie drużyny przed następnym sezonem, w którym zamierzamy powalczyć o awans do drugiej ligi. Przez najbliższe miesiące mają oni poznać drużynę, zgrać się z nią i pokazać, że już teraz mogą być jej silnymi punktami.

Czy będą jeszcze jakieś zmiany w składzie. - W poniedziałek pojawią się kolejni testowani zawodnicy. Chcemy polepszyć naszą grę w formacji ofensywnej - wyjaśnia Kamiński. - Może jeszcze ktoś do nas dołączyć. I nie mówię tu o Igorze Migalewskim, który ma problemy z wizą. Poza tym duże szanse na pozostanie w kadrze ma nasz wychowanek Adrian Armaciński, który ostatnio był wypożyczony do KS Dąbrowica - dodaje Leszcz.

Wiadomo już, że żółto-biało-niebiescy od 9 lutego będą przebywać na zgrupowaniu w Dębicy. Pod jego koniec pojadą do Mielca,
gdzie w sparingu zmierzą się ze Stalą Mielec.

Natomiast kibice Motoru organizują prezentację zespołu przed rundą wiosenną. Zaplanowano ją w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 4 na 7 marca.