Aż się prosi, aby przy okazji wykrycia tych krętactw rząd podał, jak liczna jest armia urzędników, która obsługuje i kontroluje prawidłowość pobierania świadczeń z Programu 500+. Bo to są przecież realne koszty obciążające budżet państwa. To pieniądze, które mogłyby pójść na inny cel, na który być może ich teraz nie starczy. No bo zawsze jest tak, że jak się jednemu daje, to drugiemu trzeba odjąć.
Czytaj także: 2,5 mln zł zwrócili rodzice z woj. lubelskiego, którzy nieprawnie pobrali zasiłek 500 plus
Problemy związane z opieką socjalną widać w wielu krajach. Ciekawe w tym kontekście są refleksje amerykańskiego prawnika J.D. Vance’a, który w książce „Elegia dla bidoków” opisuje życie amerykańskiej białej klasy robotniczej w tzw. „pasie rdzy” - tych regionach Ameryki, w których upadł wielki przemysł. Jest tam stosunkowo duże bezrobocie, ludzie żyją na socjalu, a ci którym udaje się znaleźć pracę, są wkurzeni na swoich sąsiadów nie garnących się do roboty i na rząd, który ich utrzymuje.
Nie chcę powiedzieć, że u nas jest tak samo, ale perspektywa jest niebezpieczna. Rozdawnictwo pieniędzy na ogół jest demoralizujące i wcześniej czy później może doprowadzić do kryzysu społecznego. Amerykańscy socjolodzy nawiązując do „Elegii dla bidoków” ostrzegają, że istnieje realne niebezpieczeństwo powstania sytuacji kryzysowej.
Kiedy Lech Wałęsa w czasach przełomu mówił, że ludziom trzeba dać wędkę a nie rybę, to u jego krytyków pojawiały się pogardliwe uśmieszki. No i mamy sezon na ryby. Sami chcieliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?