Jak los i wybory wpływają na życie? “Zakochane w Polsce”, czyli opowieść o kobietach walczących

Podczas widowiska “Zakochane w Polsce” poznajmy losy 7 kobiet, które w latach 1944-1954 były poddawane represjom najpierw niemieckiego oprawcy, a później służb ze związku sowieckiego. Silne kobiece postaci, które były inspiracją do napisania scenariusza, to losy Zofii Pelczarskiej, ps. „Ciotka”, Danuty Magierskiej, Kazimiery Garbowskiej, Stefanii Zarzyckiej, Aliny Blaszyńskiej, Izabelli Kochanowskiej „Błyskawica”, czy Barbary Nagnajewicz „Krysia”.

- Prawdą oczywistą jest, że bez znajomości historii nie zrozumiemy naszej teraźniejszości. Ale nasza opowieść to nie tylko fakty historyczne, to także opowieść o wartościach uniwersalnych, o walce dobra ze złem, o znaczeniu wyborów jakie podejmujemy, i chociaż złudnie się wydaje, że lepiej jest nie walczyć nie przeciwstawiać się i mieć spokój to naprawdę tego spokoju nigdy nie osiągniemy w ten sposób. Osiągniemy go tylko będąc wiernym prawdziwym wartościom - i o tym opowiadamy – zapewnia Aleksander Batorski, dyrektor Lubelskiego Centrum Konferencyjnego.

Młodzież i nauczyciele, która miała okazję obejrzeć spektakl była pod wrażeniem. Swoimi odczuciami po występie podzielili się też zaangażowani w tworzenie przedstawienia.

- Bardzo mi się podobało, chyba najbardziej część muzyczna - podzieliła się swoimi odczuciami uczennica z Niedrzwicy Dużej.

- Bardzo wzruszający. Znałam historię tych kobiet, były to lokalne bohaterki. Interpretacja przedstawionej opowieści, chwytała za serce. Piękna oprawa muzyczna, scenografia, balet - powiedziała Magdalena Kosidło, nauczycielka z Niedrzwicy Dużej.

- Spektakl wywołuje duże emocje i mimo, że oglądałem go najwięcej razy ze wszystkich ludzi na świecie. Bo od samego początki i każdą scenę po kolei, to nie można obojętnie przejść obok prawdziwych, wzruszających historii. Kiedy spektakl jest zbudowany na prawdzie to jest coś wyjątkowego - powiedział reżyser spektaklu Marcin Wąsowski i podziękował widzom, z którymi mógł budować świat opowieści i go przeżywać.

O swoich wrażeniach po spektaklu opowiedziała aktorka Urszula Kasprzyk-Wąsowska.

- Kiedy jestem na scenie i gram konkretne postaci, to staram się jak najbardziej być w roli. Wtedy nie do końca skupiam się na tym czy jest jakiś odzew od publiczności. Staram się zagrać historię, którą mam do opowiedziana. Na pewno wyczuwa się, że jest jakieś zasłuchanie i energia od ludzi, gorzej jak jej nie ma. Ale dziś czuć było zaangażowanie widowni. Spektakle, które gra się dla młodzieży są inne. Młodzi przynoszą ze sobą rozedrganie swojego wieku, więc kiedy koncentrują się na historiach to jest piękne.

Aktorka w przedstawieniu gra dwie postaci. Jedną z nich jest Izabela Kochanowska prawniczka, która przeprowadziła proces rehabilitacyjny. Kobieta, kiedy widziała, że prawda o ojczyźnie jest fałszowana, podjęła decyzję o nauce, aby wiedzieć, jak działa system. Zdawał sobie sprawę, że kiedyś przyjdzie stosowny czas o zaświadczeniu o prawdzie, która była zakłamywana. Pokazała tym swój upór i odwagę.

Inną historią jest wspomnienie Basi Nagnajewicz sanitariuszki, która była torturowana w więzieniu. Jej postać jest szczególna, gdyż zawsze niosła pomoc, opatrywała rany żołnierzom, nawet temu który walczył po przeciwnej stronie. A później mężczyzna zeznawał przeciwko niej. Pokazuje to wierność kobiety do ideałów.

- My jako aktorzy trochę wynajmujemy się, dajemy siebie na chwilę tej postaci, żeby opowiedzieć historię, a później trzeba wziąć oddech i chociaż może być trudno, gramy dalej. Myślę, że fajne jest to, że mamy do czynienia z historiami kobiet. O mężczyznach, którzy walczyli trochę już wiemy - coraz więcej mówi się o Żołnierzach Wyklętych. Natomiast kobiety, które działały w swoim środowisku, robiły piękną i ważną pracę - powiedziała Urszula Kasprzak-Wąsowska.

Podczas spektaklu przedstawionych zostało wiele wzruszających historii kobiet, które walczyły w trudnych czasach ojczyzny.

“Zakochane w Polsce” mają być grane do czerwca i jak mówi reżyser spektaklu: pewnie jesienią powrócimy z tytułem.

W widowisku teatralno-muzycznym będziemy mogli obejrzeć aktorki i wokalistki: Monikę Kowalczyk, Kingę Moczydłowską, Martynę Sabak, Urszulę Kasprzyk-Wąsowską (Urka), Dorotę Szostak-Gąskę i Emilię Komarnicką-Klynstrę.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, ale trzeba wcześniej zarejestrować się na stronie internetowej. Terminy spektakli można sprawdzać na bieżąco TUTAJ.