Janusz Wójtowicz był dyrektorem GDDKiA w Lublinie od dziewięciu lat. Przyznaje, że o rezygnacji myślał od dłuższego czasu. - Czekałem jednak na moment, który nie spowoduje żadnych perturbacji w związku z realizowanymi inwestycjami - mówi.
Obowiązki dyrektora pełni obecnie Marian Nagórny, dotychczasowy zastępca dyrektora.
Nowy szef GDDKiA ma zostać wybrany w konkursie.
Janusz Wójtowicz nie wyklucza, że kiedy jego osobista sytuacja się unormuje, będzie nadal współpracował z GDDKiA w Lublinie. - Co do tego, w jaki sposób, będzie można powiedzieć za kilka tygodni. Na pewno chciałbym jednak kontynuować pracę przy tym, co zacząłem - podkreśla.
Czy odejście z funkcji dyrektora może mieć związek z problemami realizowanych na terenie województwa inwestycji drogowych - np. S17? Wójtowicz zaprzecza. - Zdecydowały wyłącznie sprawy osobiste - zaznacza.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że przyczyn odejścia Wójtowicza mogło być kilka. - Nagromadziło się trochę spraw. Były trudności z inwestycjami, a do tego ABW cofnęło dyrektorowi poświadczenie bezpieczeństwa, upoważniające do dostępu do informacji niejawnych. A przecież powinien je mieć jako dyrektor - mówi nam osoba znająca kulisy działania lubelskiej GDDKiA.
Czytaj więcej:
Czytaj nasz serwis BUDUJEMY EKSPRESÓWKĘ
Szef GDDKiA: Cieszyłem się z protestu w Warszawie
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?