Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Jach: Z całego serca liczę na to, że znajdę się w kadrze na Euro

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
- Od niemal roku głośno deklaruje, że turniej w Polsce to mega szansa dla takich zawodników jak ja, by pokazać się szerszej publiczności - mówi Jarosław Jach, obrońca Zagłębia Lubin, który ma duże szanse wystąpić na czerwcowych Mistrzostwach Europy do lat 21 w reprezentacji Polski.

Już w czerwcu na Arenie Lublin kadra narodowa rozegra dwa mecze grupowe młodzieżowych mistrzostw Europy. Jak wspominasz swoje dotychczasowe występy na tym stadionie?
Generalnie ten obiekt kojarzy mi się bardzo dobrze. W 2015 roku pokonaliśmy na nim Izrael, a rok później strzeliłem bramkę przeciwko Węgrom. Teraz po dość nieprzyjemnej kontuzji w minioną sobotę powróciłem na lubelskim stadionie do gry i odnieśliśmy wraz z Zagłębiem ligowe zwycięstwo nad Górnikiem Łęczna. Myślę, że zagrałem na miarę oczekiwań. Nie był to jakiś rewelacyjny występ, ale też nie byłem jeszcze gotowy na sto procent pod względem fizycznym. W końcówce meczu troszeczkę opadłem z sił, ale mam jeszcze trzy tygodnie, żeby się dobrze przygotować do Euro.

Jak przebiega rekonwalescencja po wspomnianej kontuzji?
Jestem z niej bardzo zadowolony. Podczas ostatnich treningów odczuwałem jeszcze jakiś ból, natomiast na meczu w Lublinie nie poczułem kompletnie nic. Miałem też niewygodnego rywala, który uprzykrzał mi życie i parę razy dostałem w tę operowaną nogę. Zdałem jednak egzamin, bo nic mnie nie zabolało. Parę dni temu byłem na konsultacji u doktora Jaroszewskiego, który mnie operował. Powiedział, że wszystko jest ok i żebym się nie martwił, bo więzadło jest już w pełni wyleczone i śmiało mogę wracać na boisko.

Zatem wysłałeś sygnał do trenera Dorny, że walczysz o wyjazd na europejski czempionat.
Dokładnie tak, zwłaszcza, że selekcjoner oglądał sobotni mecz z wysokości trybun. Widział, że nie odstawałem jakoś specjalnie od poziomu, który prezentowałem przed kontuzją. Zgłaszam chęć wyjazdu na mistrzostwa Europy. Liczę na to z całego serca, że znajdę się w kadrze. Od niemal roku głośno deklaruje, że ten turniej to mega szansa dla takich zawodników jak ja, by pokazać się szerszej publiczności. Gra w barwach narodowych zobowiązuje do najwyższej mobilizacji. Bardzo chciałbym zagrać i myślę, że będzie pozytywnie.

Fizycznie czujesz się już gotowy do gry w reprezentacji?
Czuję, że mogę pomóc tej drużynie. Nie jestem jeszcze gotowy na sto procent, ale wiem, że na zgrupowaniu kadry w Arłamowie obciążenie zawodników będzie zindywidualizowane. Piłkarze, którzy grali więcej będą mieli innego rodzaju zajęcia niż ci, którzy więcej czasu spędzali na ławce rezerwowych. Wiem, że trenerzy mogą mnie do turnieju dobrze przygotować, bym był w pełni dyspozycji na turniej.

Trener Dorna wspierał w trakcie kontuzji?
Tak, jesteśmy z trenerem Marcinem w stałym kontakcie. Rozmawiamy średnio raz w tygodniu, także czuję jego wsparcie i wiem, że bardzo na mnie liczy. Wierzę, że dostanę powołanie i nie zawiodę selekcjonera podczas Euro.

Kto twoim zdaniem jest faworytem waszej grupy na Euro?
Według mnie nie ma faworytów. Wiadomo, że teoretycznie Anglia jest napakowana gwiazdami , a Szwedzi to obrońcy tytułu, którzy też mogą być mocni. Jednak w grupie są trzy mecze i wiele może zależeć od dyspozycji dnia. Trzeba zagrać na miarę swoich możliwości i wygrywać wszystkie spotkania.

Waszym pierwszym grupowym rywalem jest Słowacja. Jak oceniasz tego przeciwnika?
Generalnie ciężko powiedzieć czego mamy się spodziewać po takim rywalu. Nigdy z nimi nie graliśmy. Natomiast na tym turnieju nie będzie słabych drużyn i Słowacy też będą mocni. Mistrzostwa Europy rządzą się takimi prawami, że gra się do pierwszej porażki, szczególnie przy tym systemie, że tylko jedna drużyna wychodzi z grupy. Nie można sobie pozwolić na błąd w pierwszym meczu. Trzeba zgarnąć pełną pulę i przygotowywać się do kolejnych spotkań. Jednak na pewno nie będzie łatwo.

Fakt, że Napoli nie puści na turniej Milika i Zielińskiego na pewno nikogo w szeregach reprezentacji nie ucieszył.
Z pewnością ci zawodnicy byliby sporym wzmocnieniem, ponieważ mają doświadczenie na poziomie ligi włoskiej i pierwszej reprezentacji, a to świadczy o ich klasie. Nie ma co się jednak oszukiwać, że mamy mocnych graczy na pozycjach ofensywnych. Chłopcy z ligowego podwórka czekają i oni mogą się cieszyć, że to dla nich pojawi się szansa. Absolutnie nie uważam, że będą oni odstawać od reszty stawki.

Na miejsce w środku obrony, czyli na twojej pozycji, też jest spora rywalizacja.
Zdecydowanie, jest wielu aspirantów do środka defensywy. Każdy miał dwa lata czasu, żeby pokazać swoje umiejętności trenerowi Dornie. W drużynie jest pewna hierarchia, ale będzie 10 dni zgrupowania w Arłamowie i tam trzeba będzie pokazać swoją gotowość. Każdy będzie musiał udowodnić dobrą dyspozycję oraz że nie przestraszy się żadnego rywala podczas Euro.

Czy trener planuje powołać szerszą kadrę i z kogoś zrezygnować wzorem Adama Nawałki rok temu?
Z tego co się orientuje, to będzie powołana grupa tylko 23 zawodników i oni wezmą udział w turnieju.

Gra przed polską publicznością wiąże się z dodatkową presją, czy wręcz przeciwnie?
Zdecydowanie dodaje skrzydeł. Czujemy wsparcie polskich kibiców i wiemy, że stadiony będą zapełnione. Znamy swoją wartość i nie przestraszymy się nikogo.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski