Pewien zając się nie bał, bo wolał nauczyć się śpiewać. Spotkał niedźwiedzia, który zdziwiony odszedł. Gąsienice uparły się, by dogadać się z kamieniem, ale ten uparcie milczał. A pewna starsza pani, przy pomocy pysznej herbaty z termosu, zaczarowała cały przedział, zamieniając obcych sobie ludzi w miłych współpasażerów.
Opowiastki Grażyny Lutosławskiej, choć króciutkie, można czytać bez końca, odkrywać coraz to nowsze, niezwykłe sensy. I łapać się za głowę, że sprawy tak oczywiste, wcale takimi w praktyce nie są.
„Jatymy” - rzewne, wesołe, o miłości - przypominają scenki, które odgrywamy codziennie, nie wiedząc, że w tym teatrze codzienności jesteśmy przez kogoś obserwowani. Występują w nim zabiegani dorośli, kobiety, mężczyźni, dzieci, jednostki nieco niepasujące do konsumpcyjnej rzeczywistości, zwierzęta, w tym np. latający reniferek, krasnoludki, słońce czy tajemnicze, baśniowe cienie.
Wszystkie te byty ze sobą rozmawiają, albo przynajmniej próbują się dogadać. Od „ja” do „ty” wiedzie bowiem droga z przeszkodami - własnym, zindywidualizowanym postrzeganiem świata czy niedoskonałym językiem. W „Jatymach” nieporozumienia nie są wynikiem złośliwości czy złych intencji, ale właśnie nieprzystawalności różnych światów. Pięknie o tym mówi „Okno”, gdzie ktoś chce czytać książkę, ktoś słuchać głośno muzyki, a sąsiedzi krzyczą do siebie wcale się nie rozumiejąc.
Autorka z wdziękiem, i jakby mimochodem, opowiada o tym, co w życiu naprawdę ważne. Czasem subtelnie zdemaskuje egoizm albo jakąś głupotę. Językiem tak prostym i celnym, że każde dziecko zrozumie, a dorosły czasem będzie musiał trochę się pogłowić.
„Jatymy”, Grażyna Lutosławska, Wydawnictwo Episteme, Lublin, 2019.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?