Do bramki SPR wraca Justyna Jurkowska, która z powodu kontuzji kolana pauzowała od ponad dwóch miesięcy. - Zagram na pewno, chociaż na sto procent trenuję dopiero od poniedziałku - mówi lubelska golkiperka. - Z treningu na trening czuję się coraz lepiej. Na początku myślałam o nodze i uważałam na to, co robię. Teraz jest już w porządku, noga nie puchnie i nie boli. Cieszę się, że zagramy z potencjalnie najsłabszym przeciwnikiem, bo nie będę musiała się aż tak mocno wysilać i wykonywać gwałtowanych ruchów - dodaje.
Jurkowska kontuzji kolana nabawiła się podczas treningów reprezentacji Polski. Natomiast w tym tygodniu ze zgrupowania kadry z urazem stawu skokowego wróciła inna bramkarka SPR Weronika Mieńko.
Trener Edward Jankowski kontynuuje ciężkie treningi, które przygotują fizycznie zespół do decydujących spotkań. Pierwszym poważnym sprawdzianem formy lublinianek będzie potyczka z Łączpolem Gdynia (19 lutego). - Ćwiczymy dwa razy dziennie. Dużo biegamy i spędzamy sporo czasu na siłowni - mówi Jurkowska.
W spotkaniu z Samborem po raz kolejny więcej minut na parkiecie powinny przebywać zmienniczki. Przed tygodniem w meczu we Wrocławiu najskuteczniejszą zawodniczką SPR była Małgorzata Kucińska, która w styczniu dołączyła do zespołu mistrza kraju ze Zgody Ruda Śląska.
Lublinianki są zdecydowanym faworytem sobotniego meczu, a zadanie dodatkowo ułatwią im kontuzje w drużynie z Tczewa. Poza składem jest aż osiem szczypiornistek. - Jak tak dalej pójdzie, to będą musiały grać juniorki - mówi Leszek Elbicki, trener Samboru.
W pierwszej rundzie SPR wygrał na wyjeździe 33:24.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?