Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Stachyra odchodzi z Motoru Lublin

Marcin Puka
Fot. Lukasz Kaczanowski
30-letni pomocnik Kamil Stachyra, po pięciu latach nieprzerwanych występów w Motorze, odchodzi z lubelskiego trzecioligowca. - Nie mówię do widzenia, lecz do zobaczenia – przyznaje Stachyra.

Zawodnik, który w poprzednim sezonie zagrał w 30 spotkaniach, strzelając cztery gole, nie porozumiał się w kwestii nowej umowy. Nieoficjalnie mówi się, że pomocnikowi złożono propozycję, w której znacząco obniżono mu zarobki.

– Nie doszliśmy do porozumienia w pewnych kwestiach – mówi Stachyra. – Nie mam do nikogo pretensji. Nie ma co się gniewać, lepiej zachować się z klasą. Z prezesem Leszkiem Bartnickim uścisnęliśmy sobie dłonie. Chciałbym podziękować prezesom, działaczom, trenerom i kibicom za wszystkie te lata. Nie mówię do widzenia, lecz do zobaczenia – dodaje Stachyra.

Zawodnik do Motoru przeszedł w wieku 16 lat, gdzie w juniorach trenował go m.in. Grzegorz Komor. Rok później zadebiutował w seniorach, gdzie trenerem był Roman Dębiński. Następnie Stachyra grał m.in. w Górniku Łęczna, Flocie Świnoujście, czy w Stali Rzeszów. Jesienią 2013 roku wrócił do lubelskiej drużyny.

– Poznałem wielu wspaniałych ludzi. Z sentymentem będę wspominał grę na stadionie przy Al. Zygmuntowskich, a także na nowoczesnej Arenie Lublin – mówi Stachyra. – Szkoda tylko, że nie udało nam się awansować do drugiej ligi. To miasto i kibice zasługują przynajmniej na pierwszą ligę – kończy zawodnik.


Zobacz: Sportowy raport, wtorek 4 lipca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski