Już przed meczem wiadomo było, że żółto-biało-niebieskich czeka trudna przeprawa. Rywale po raz ostatni przegrali bowiem pięć i pół miesiąca temu… A dokładnie 8 października 2022 roku, kiedy to na boisku w Puławach lepsza od nich okazała się miejscowa Wisła (2:1). Jeszcze bardziej imponująco wyglądała statystyka meczów domowych. Na własnym obiekcie Stomil wyższość rywala w całym sezonie uznać musiał tylko raz (bilans 6-4-1). Miało to miejsce 26 sierpnia 2022 roku w starciu z aktualnym liderującą przed rozpoczęciem kolejki drużyną KKS 1925 Kalisz (0:1).
Motor jednak pojechał do Olsztyna pewny swego, po serii czterech ligowych zwycięstw z rzędu i to podopieczni trenera Gonçalo Feio byli faworytami niedzielnej potyczki.
To udowadniali od pierwszych minut. Żółto-biało-niebiescy zdominowali rywali, którzy mieli problem, aby wyjść z własnej połowy. Motor naciskał, ale zbyt wielu klarownych sytuacji sobie nie stwarzał.
W 9. minucie jednak lublinianie na poważnie zagrozili bramce Stomilu. Uderzał Kacper Wełniak, lecz dobrze z jego uderzeniem poradził sobie stojący między słupkami Jakub Mądrzyk. Chwilę później z dystansu próbował Rafał Król, ale i tym razem dobrze zachował się golkiper rywali.
Gospodarze dali się wyszumieć gościom, a w 26. minucie, po kontrataku, to oni cieszyli się z gola. Na listę strzelców wpisał się Hubert Krawczun (1:0). To uskrzydliło miejscowych. Kilkadziesiąt sekund później zza pola karnego uderzał Filip Wójcik – ten ze Stomilu (na boisku przebywało bowiem dwóch graczy mających identyczne imiona i nazwiska). Łukasz Budziłek z ogromnym trudem wybił piłkę na róg.
Pierwsza połowa goli już nie przyniosła, a w drugiej najwięcej działo się w końcówce. I znowu historia się powtórzyła. Motor parł do przodu, a gola strzelili gospodarze. Z wolnego dośrodkował Shun Shibata, a w zamieszaniu w polu karnym najlepiej zachował się Igor Kośmicki, który nie dał szans na interwencję Budziłkowi (2:0).
Nadzieję w serce kibiców Motoru wlał w 86. minucie Rafał Król. Kapitan pewnie wykorzystał „jedenastkę” po faulu na Kamilu Wojtkowskim. W 95. minucie goście byli blisko wyrównania, ale futbolówkę z linii wybili piłkarze Stomilu.
Stomil Olsztyn – Motor Lublin 2:1 (1:0)
Bramki: Krawczun 26, Kośmicki 79 – R. Król 86 (K)
Stomil: Mądrzyk – Kośmicki, Sadowski, Waleńcik, Szabaciuk (62 Karlikowski), Wójcik, Shibata, Stromecki, Krawczun (72 Florek), Caetano (62 Szypulski), Kurbiel (86 Żwir). Trener: Szymon Grabowski
Motor: Budziłek – Wójcik, Zbiciak, Najemski, Staszak, Gąsior (58 Reiman), R. Król, M. Król (68 Wojtkowski), Ceglarz (73 Kasprzyk), Lis (68 Kosior), Wełniak. Trener: Gonçalo Feio
Żółte kartki: Krawczun, Stromecki, Sadowski – Gąsior, Wełniak, R. Król
Sędziował: Szymon Lizak (Poznań)
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?