Wniosek o określenie daty zgonu Janusza Korczaka, pedagoga, lekarza i pisarza, złożyła Fundacja Nowoczesna Polska. We wtorek w Sądzie Rejonowym Lublin - Zachód ruszył proces, który ma ją ustalić.
Ponieważ nie wiadomo dokładnie kiedy zginął Korczak, w latach 50. sąd ustalił datę śmierci tak, jak to wówczas robiono w przypadkach, kiedy ktoś przez dłuższy czas nie dawał znaku życia. Czyli na dokładnie rok po wojnie, 9 maja 1946 r. - Ta data to kłamstwo. Absurdalne, gorzkie, urągające zdrowemu rozsądkowi i pamięci Starego Doktora - podkreśla Jarosław Lipszyc, prezes Fundacji. - Janusz Korczak zginął śmiercią tragiczną w Treblince lub w drodze do niej. Najprawdopodobniej 6 sierpnia 1942 r., może dzień wcześniej - dodał.
Prawami autorskimi do spuścizny po Korczaku zarządza Instytut Książki. Za licencje na wykorzystywanie jego utworów pobiera pieniądze ale też wydaje je bezpłatnie. Ochrona praw autorskich wygasa jednak 70 lat po śmierci twrócy. Czyli - w zależności od decyzji sądu - za cztery lata albo już teraz.
Instytut wniósł o oddalenie wniosku Fundacji argumentując, że możliwe jest ustalenie jedynie przybliżonej daty śmierci Korczaka. Grzegorz Gauden, prezes Instytutu, w wystąpieniu w sądzie zapowiedział też, że zostanie stworzona nieodpłatna biblioteka internetowa dzieł wybitnego pedagoga. Zdaniem Jarosława Lipszyca to krok zbyt późny i niewystarczający.
Sąd uznał, że zainteresowanym w sprawie jest też spadkobierca Korczaka czyli Skarb Państwa. Jego przedstawiciela wezwano na kolejną rozprawę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?