Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub go go w Lublinie: Inspektorzy z Kielc dopatrzyli się samowoli budowlanej

EP
Jacek Babicz
Sprawa kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 26 zawędrowała z Lublina do Warszawy, a następnie do Kielc. Tamtejsi inspektorzy stwierdzili, że w budynku doszło do samowoli budowlanej.

Teraz sprawą budynku w którym działa klub ze striptizem ponownie zajmą się lubelscy inspektorzy. Ale po kolei.

Od półtora roku w kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 26 w Lublinie działa klub go go. Przybytek ze striptizem nie wszystkim przypadł do gustu. Przeciwnicy lokalu słali skargi do różnych urzędów i instytucji. Jedna z nich trafiła do Roberta Lenarcika, wówczas Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego (PINB), który stwierdził, że na w kamienicy doszło do samowolnej zmiany sposobu użytkowania drugiego piętra. W skrócie: kiedyś były tam mieszkania teraz jest lokal rozrywkowy, a wszystko bez stosownych pozwoleń. Inspektor nakazał, by przywrócić drugie piętro do stanu poprzedniego. Zarządca budynku i właściciel klubu złożyli odwołania. W międzyczasie Lenarcik awansował i sprawa znowu trafiła do niego, już jako Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego (WINB). - W tej sytuacji podlegam wyłączeniu - tłumaczył nam niedawno awansowany urzędnik.

Sprawę przekazał do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Ten z kolei zdecydował, że kamienicą zajmą się inspektorzy z Kielc. Potwierdzili oni, że w budynku doszło do nieprawidłowości. W decyzji lubelskich inspektorów dopatrzyli się jednak wad prawnych. - Zmiana sposobu użytkowania to kwestia wtórna. Istotą problemu jest przebudowanie drugiego piętra bez stosownego pozwolenia. Mamy tam do czynienia przede wszystkim z samowolą budowlaną - podkreśla Agata Wojda, rzeczniczka wojewody świętokrzyskiego, któremu podlega tamtejszy WINB. Decyzja lubelskich inspektorów została więc uchylona, a sprawa przekazana do ponownego rozpatrzenia. - W tej chwili czekamy aż wrócą do nas wszystkie dokumenty - mówi Danuta Mazurkiewicz-Rozenbangier z PINB w Lublinie.

Lokalowi w centrum miasta przygląda się też prokuratura. Wszystko to w związku z zawiadomieniami, jakie otrzymała od byłych klientów klubu. Panowie twierdzą, że zostali oszukani, wyliczają, że stracili od półtora do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski