Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcja dzieł sztuki w KUL. Za dwa lata powstanie muzeum

Aleksandra Dunajska [email protected]
Otwarcie muzeum planowane jest w 100 rocznicę powstania KUL  - zapowiada dr Krzysztof Przylicki. Uczelnia istnieje od 1918 r.
Otwarcie muzeum planowane jest w 100 rocznicę powstania KUL - zapowiada dr Krzysztof Przylicki. Uczelnia istnieje od 1918 r. Anna Kurkiewicz
Od środy 100 najcenniejszych dzieł sztuki ze zbiorów KUL będzie można oglądać na Zamku Królewskim w Warszawie. A za dwa lata - w muzeum.

Zbiory KUL liczą przeszło 1700 dzieł sztuki. Do tej pory w murach uczelni nie są eksponowane. - Korzystają z nich głównie studenci historii sztuki podczas zajęć z muzealnictwa, inwentaryzacji i ochrony zabytków - wyjaśnia Lidia Jaskuła, rzecznik KUL. Ma się to jednak zmienić, bo KUL rozpoczął prace nad nowym muzeum, gdzie zbiory mają być prezentowane w profesjonalny sposób. - Prace nad koncepcją nowej placówki są zaawansowane. Pod przyszłe muzeum przeznaczone zostaną pomieszczenia w gmachu głównym KUL, które przejdą gruntowny remont - zapowiada dr Krzysztof Przylicki z Instytutu Historii Sztuki KUL, opiekun uczelnianych zbiorów.

Otwarcie muzeum zaplanowane jest w 100 rocznicę powstania uczelni, założonej w 1918 r. Wcześniej, bo już w najbliższą środę, na Zamku Królewskim w Warszawie odbędzie się wernisaż wystawy prezentującej 100 najcenniejszych skarbów KUL. Można je będzie oglądać do końca grudnia.

Skąd dzieła sztuki w posiadaniu KUL? - Początek dała darowizna ks. Jana Władzińskiego, który w 1932 r. przekazał KUL zbiór około 4 tys. pamiątek historycznych - wyjaśnia dr Krzysztof Przylicki. - W czasie wojny prawie wszystkie zaginęły, ocalało 5 dzieł sztuki i 343 monety - opowiada.

Po wojnie KUL wystosował apel do muzeów diecezjalnych o pomoc w reaktywacji muzeum. Spotkał się z odzewem m.in. kurii wrocławskiej, która w 1956 roku przekazała uczelni m.in. średniowieczne rzeźby śląskie.

- W tym samym czasie Centralna Składnica Muzealna w Kozłówce zwróciła się do kościołów, czy nie chciałyby przejąć nowożytnych rzeźb o nieznanym pochodzeniu. Zainteresowanie było nieduże. Dowiedział się o tym Antoni Michalak, znany malarz, który prowadził zajęcia na historii sztuki KUL. Namówił rektora do przyjęcia rzeźb do celów nauki. Tak też się stało. Rzeźb było około 100, głównie figury ołtarzowe, niektóre znakomitej klasy artystycznej - tłumaczy dr Przylicki.

Ale zbiory KUL to przede wszystkim dary od osób prywatnych, np. w 1986 roku Olga i Tadeusz Litawińscy z Zakopanego przekazali KUL kolekcję malarstwa polskiego przełomu XIX i XX wieku oraz zbiór europejskiej porcelany i szkła. Trzy ikony podarował uczelni Jerzy Nowosielski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski