Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcja Kuriera "Kocham Lublin": Mieczysław Jurecki mówi za co lubi Lublin

Artur Borkowski
Mieczysław Jurecki mówi za co lubi Lublin
Mieczysław Jurecki mówi za co lubi Lublin Jacek Babicz/Archiwum
Dziś z Kurierem kolejna kartka z kolekcji "Kocham Lublin". Przez kilka najbliższych tygodni, w poniedziałki, wtorki, środy i czwartki do Kuriera Lubelskiego dołączane będą gratis kolorowe fotografie Lublina formatu A4. W ten sposób do rąk naszych Czytelników trafi w sumie, licząca 15 zdjęć, kolekcja "Kocham Lublin".

Za co kocham Lublin? Z Mieczysławem Jureckim, muzykiem, kompozytorem, gitarzystą rozmawia Artur Borkowski.

Lubisz Lublin?
Lubię! Pierwszy raz przyjechałem tutaj w latach 70. z cyklem koncertów jazzowych w lubelskich klubach studenckich. Byłem zdziwiony, że w mieście dużo mniejszym od mojego rodzinnego Wrocławia jest tyle miejsc, w których można występować. Potem przez 15 lat dojeżdżałem do Lublina na próby i koncerty z Budką Suflera. Najczęściej mieszkałem w hotelu "Victoria" i dzięki temu miałem szansę na poznanie centrum miasta. Podobało mi się!

A dzisiaj?
W porównaniu z innymi miastami Lublin wypada bardziej interesująco. Tutaj czas płynie wolniej niż w większych miastach, gdzie codzienna bezsensowna pogoń za czymś teoretycznie ważnym kończy się fizycznym i psychicznym zmęczeniem, a celu nie można osiągnąć, bo go nie ma.

Także mnogość wydarzeń kulturalnych, która powinna zaowocować przyznaniem Lublinowi tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, jest niespotykana w innych miastach. Coraz rzadziej dostrzegane w innych miastach jest również przywiązanie do tradycji, a Lublin te tradycje posiada. Na wrocławskich cmentarzach historyczne mogiły to groby niemieckie, a przy ul. Lipowej w Lublinie można znaleźć polskie groby sprzed kilkuset lat. Znakiem firmowym naszego miasta są również trolejbusy.

Masz w Kozim Grodzie swoje ulubione miejsca?
Stare Miasto z Ratuszem, Bramą Krakowską. Rynek z budynkiem Trybunału Koronnego, z kamieniczkami, restauracjami, kawiarniami i siedzibami teatrów. Bramę Grodzką i ul. Grodzką, aż do Zamku. I jego dziedziniec, na którym grałem z Budką Suflera i Teatrem Wizji i Ruchu w 1982 roku spektakle "Burza" Szekspira.

Czy opowiadasz o Lublinie znajomym z Polski?
Opowiadam o wydarzeniach kulturalnych, które współtworzę w Lublinie, i które pomagają młodym ludziom w rozwoju. Opowiadam o "Solo Życia", "Diamentach Lublina". Opowiadam również o innych ciekawych inicjatywach, jak choćby "Noc Kultury", "Inne Brzmienia", "Festiwal Samku", "Festiwal Nauki". Opowiadam też o świeżym powietrzu, wielkiej liczbie młodzieży, prawdziwym smaku potraw i o otwartości spotykanych ludzi. Jest o czym opowiadać.

Co Ci się nie podoba nad Bystrzycą?
Tworzenie kolejnych niepotrzebnych "galerii" handlowych, stan wielu ulic, nieuzasadnione kompleksy w stosunku do innych miast. Zwłaszcza Warszawy.

Jak wyobrażasz sobie Lublin za 50 lat?Za 50 lat nie będzie mnie wśród żywych, ale chciałbym, aby Lublin był miastem przyjaznym dla ludzi i, żeby interesy handlowców, biznesmenów i polityków były podporządkowane mieszkańcom miasta.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski