Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcja Kuriera: Wjazd gen. Zajączka do Lublina w 1826

Witold Michalak
Ozłocone słońcem miasto, pełne strzelistych budynków rozlewających się po wzgórzu otoczonym zielenią. Taki Lublin pokazał nam Philip Dombeck z Monachium w obrazie przestawiającym wjazd generała Zajączka.

Nazwisko autora malowidła znamy, bo raczył się na nim podpisać. Niestety nic o tym człowieku nie wiemy. Niektórzy autorzy publikacji poświęconych dziełu usiłowali na siłę spolonizować artystę i zrobić z niego Filipa Dąbka, ale tak naprawdę nie ma podstaw, aby dorabiać mu polskie korzenie.

Tytułowy generał - Józef Zajączek w 1826 roku był carskim namiestnikiem Królestwa Polskiego. - Czynił dla dobra kraju tyle, ile mógł i uczynił dużo - mówi Marta Denys przewodniczka i publicystka.

Osoba malarza to niejedyna zagadka związana z obrazem. Oglądając "Wjazd gen. Zajączka do Lublina w 1826 r." każdemu z widzów nasuwa się pytanie, gdzie jest tytułowa postać. Można tylko domyślać się, że podróżuje karetą. Kajetan Koźmian opisał scenę wręczenia obrazu generałowi. Malarz miał pracę ukończyć w ostatniej chwili, kiedy jeszcze farba była świeża. W czasie wręczania malowidła okazało się, że postać generała została zamalowana. Wręczający obraz Ignacy Lubowiecki zaniemówił z przerażenia. Później okazało się, że wizerunek wojskowego zamalował jeden z uczestników uroczystości, aby ukarać Lubowieckiego za przymilanie się władzy. "Namiestnik uśmiał się z tego serdecznie" - napisał Koźmian.

W rzeczywistości obraz nigdy nie miał być portretem Józefa Zajączka. - To propaganda sukcesu, w dobrym tego słowa znaczeniu, bowiem generał Zajączek bardzo dbał o Lublin. Miasto szybko powstało ze zniszczeń wojennych - opowiada Marta Denys.

Rządzący miastem przebudowywali trakty komunikacyjne. Nastąpiło ożywienie budowlane - remontowano gmachy, wyburzano rudery. - Niewiele brakowało, a wyburzono by Bramy Krakowską i Grodzką, ale szczęśliwie nie doszło do tego - dodaje Marta Denys.

W mieście działało aż 10 browarów. Produkcję rozpoczęły dwie fabryki: rządowa tytoniu i tabaki w dawnym pałacu Czartoryskich i fabryka sukienna Domańskiego w klasztorze pofranciszkańskim. Nad odbudowywanym miastem górowała wieża Trynitarska.

Wydawanie serii widoków i map Lublina było możliwe dzięki współpracy i pomocy ze strony Archiwum Państwowego w Lublinie, SKOK Chmielewskiego, Urzędu Miasta Lublin, klasztoru oo. Dominikanów w Lublinie i Muzeum Lubelskiego.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski