Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarskie derby Lublina. Rozmowa z Grzegorzem Gospodarkiem, prezesem Novum

Tomasz Biaduń
Prezes Gospodarek wierzy, że współistnienie Novum i Startu to konieczność
Prezes Gospodarek wierzy, że współistnienie Novum i Startu to konieczność Tomasz Koryszko
- Ten sezon jest przełomowy, bo ewoluujemy z drużyny młodzieżowej na poziom seniorski. Albo pokonamy ten etap i odniesiemy sukces, albo wrócimy do punktu wyjścia i zajmiemy się tylko szkoleniem - z Grzegorzem Gospodarkiem, prezesem Novum Lublin, rozmawia Tomasz Biaduń.

Dawno w Lublinie nie było koszykarskich derbów (w środę Novum Lublin gra z Olimpem-Start w II rundzie Pucharu Polski, godz. 19, hala MOSiR przy Al. Zygmuntowskich). Macie jakiś ciekawy pomysł na sprzedanie tak wyjątkowego pojedynku?
Derby same się sprzedają. Zresztą w środowisku wszyscy o nich mówią i żyją nimi już od ponad tygodnia, i to nie tylko w Lublinie, ale w całym województwie i nawet poza nim. Byłem ostatnio w Stalowej Woli. Ludzie stamtąd nawet chcą przyjechać. Powinna być duża frekwencja, szkoda jedynie, że jesteśmy ograniczeni półtysięcznym limitem miejsc na trybunach.

Taki mecz to powrót do pewnej tradycji, gdy w Lublinie mieliśmy Start i AZS. Myśli Pan, że możecie stanowić obecnie przeciwwagę dla Startu?
Jeszcze nie. Ten mecz odbywa się o pół roku za wcześnie i jest też za wcześnie, aby mówić o takich rzeczach. Nasz poziom sportowy na dziś odbiega od poziomu zawodowego, na którym znajduje się Start.

Jak są derby, to są i niezdrowe emocje...
Oj nie. Szkoleniowcy robią wszystko, żeby była normalna atmosfera, choć wiadomo, że prestiż spotkania jest wyjątkowy. Swoją drogą, taki mecz da nam odpowiedź na pytanie, na jakim etapie jesteśmy.

Z każdym dniem okazuje się, że robicie nie kroki, a susy do przodu i świetnie się rozwijacie. Przyszły sezon będzie tym, w którym stworzycie realne zagrożenie dla Startu? Oczywiście mówię tu wyłącznie o kwestiach sportowych.Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Koncentruję się na jutrze, na najbliższych dniach, a obecnym problemem dla nas jest to, aby dograć ligę do końca i być może awansować do czwórki, a co za tym idzie do fazy play-off.
No właśnie, cel to dograć, a nie wygrać ligę. Dużo musicie dokładać kasy z własnej kieszeni?
Klub do tej pory opierał swoją działalność na pracy społecznej i rzeczywiście dokładaniu prywatnych pieniędzy. Ale sytuacja ulega zmianie, przechodzimy transformację. Ten sezon jest przełomowy, bo ewoluujemy z drużyny młodzieżowej na poziom seniorski. Albo pokonamy ten etap i odniesiemy sukces, albo wrócimy do punktu wyjścia i zajmiemy się tylko szkoleniem. Wiele klubów tak właśnie kończy.

Zabrzmiało groźnie...
Taka rzeczywistość. Choć jestem optymistą. Pozyskaliśmy właśnie kolejnego sponsora, Pol-skone, który dołączył do Podkarpackiej Spółki Gazownictwa i Kodak Ryki, wspierających nas od jakiegoś czasu. W sumie potrzebujemy dziesięciu sponsorów, z naprawdę niewielkim wkładem finansowym, aby zbudować silny, stabilny klub, zrobić kolejny krok i w przyszłym sezonie walczyć o wyższe cele.

Medialnie Start i Novum to prawie idealna para. Działacze obu drużyn komplementują się, deklarują szacunek itd. Jednak w kuluarach tak wesoło nie jest i są wzajemne animozje, czasem nawet spore. Tak szczerze: jest możliwe współistnienie dwóch klubów w Lublinie?
Powiem więcej: to najlepsze, co mogło się przydarzyć w tym mieście. Mamy pięć dużych uczelni plus dwie prywatne, a koszykówka to sport akademicki. Nie wyobrażam sobie, aby istniał w takich warunkach tylko jeden klub i pomijam tu nawet aspekt rywalizacji oraz konkurencji, która jest podstawą rozwoju każdej drużyny.

Spotkanie, które elektryzuje wszystkich

Zarówno Novum, jak i Olimp-Start zamierzają wyjątkowo poważnie potraktować derbowy pojedynek. Mimo że dla tej drugiej ekipy znacznie bardziej niż rozgrywki pucharowe, liczy się liga.

- Szkoda, że musimy grać w tej formule z Novum. Wiadomo, że niewiele drużyn przywiązuje naprawdę dużą wagę do pucharu, ale tu mamy inną historię. Ten pojedynek jest nie tylko o awans, ale przede wszystkim o prestiż - zaznacza Dominik Derwisz, trener Startu. Szkoleniowiec w spotkaniu z Novum nie będzie mógł skorzystać z usług Pawła Kowalskiego i Przemysława Łuszczewskiego (kontuzje). W Novum zagra za to rekonwalescent Jakub Karolak.

- Nie chcemy nadwerężać "Kowala", który jest już nieźle poobijany. Ale jeśli zdążymy dopełnić formalności, z Novum zagra już Tomek Prostak - informuje Derwisz. - Z innym rywalem byśmy potraktowali inaczej to spotkanie. W przypadku derbów nie byłoby w porządku, gdybyśmy podeszli do rywalizacji treningowo. Z drugiej strony, nie możemy jednak rzucać na ten mecz wszystkich sił - uważa trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski