Koszykarze Pszczółki Startu debiutują w Champions League. W środę lubelski zespół zmierzy się z Hiszpanami z Casademont Saragossa

Zaskakująco długo formował się tegoroczny system rozgrywek koszykarskiej Ligi Mistrzów. Wszystko przez nieustępującą w Europie pandemię koronawirusa i pojawiające się z tego powodu obawy, czy rywalizację uda się w ogóle rozpocząć. Początkowo Pszczółka Start miał występować w 8-zespołowej grupie i rozegrać w sumie 14 spotkań. Lublinianie mieli rozpocząć rozgrywki w Turcji i nawet posiadali już zarezerwowane bilety lotnicze, gdy FIBA zdecydowała się na grupy 4-zespołowe. Celem było ograniczenie przemieszczania się drużyn po kontynencie.

Tym sposobem w środę „czerwono-czarni” zadebiutują w elitarnych rozgrywkach, a w debiucie czeka ich niezwykle trudne spotkanie (jeżeli w ogóle w Lidze Mistrzów można liczyć na łatwe mecze). Spotkanie, które byłoby sporą atrakcją dla lubelskich kibiców, ponieważ na parkiet hali Globus wybiegnie czwarty zespół turnieju Final8 minionego sezonu. Co ciekawe, tym razem naprawdę będzie to czwarty zespół poprzednich rozgrywek, ponieważ dopiero na początku października dokończono sezon, a więc Hiszpanie decydujące mecze rozgrywali już nowym składem, który zobaczymy w Lublinie.

Pszczółka Start występuje w grupie D, w której oprócz Hiszpanów za rywali ma jeszcze rosyjski Niżny Nowogród oraz węgierski Falco Szombathely. Trener David Dedek zapytany w sondzie FIBA, który z grupowych rywali dysponuje najlepszym składem, odparł: - Saragossa ma mocną mieszankę doświadczenia i młodości, dobrego trenera i rywalizują w topowej lidze Europy.

Szkoleniowiec lubelskiej drużyny nie szczędził pochwał hiszpańskim koszykarzom. - Najtrudniejsze będą mecze przeciwko Saragossie, ponieważ to silny przeciwnik i w Nowogrodzie, bo czeka nas długa podróż i także jest to mocny rywal – powiedział David Dedek. - Hiszpanie grają bardzo szybko, mądrze i efektywnie. Mają najlepszą obronę z drużyn w grupie – dodał.

Szkoleniowcem Casademont jest 44-letni Diego Ocampo, który zespół przejął w lecie. - W drużynie mamy ośmiu zawodników, którzy grali z nami w poprzednim sezonie. To zawsze bardzo dobra sytuacja dla nowego trenera. Nasi gracze mają energię, chcą biegać i grać aktywnie, więc jako trener chcę to wykorzystać, aby pomóc im lepiej grać. W zespole są utalentowani i doświadczeni zawodnicy, co dla każdego trenera jest wyzwaniem – mówi Diego Ocampo.

W rodzimej lidze ACB zespół z Saragossy ma na koncie dwa zwycięstwa i cztery porażki. Najskuteczniejszymi zawodnikami są pochodzący z Kanady 29-letni Dylan Ennis, który zdobywa średnio 16 punktów i 30-letni Amerykanin DJ Seeley ze średnią 13 punktów.

- Mimo, że Lublin nie jest dobrze znany szerokiej publiczności, to ma graczy z dużą wszechstronnością. Mają wspanialego strzelca na obwodzie, Martinsa Lakse, który grał w Obradoiro w sezonie 2017/2018. Na początku wszyscy walczą z dużym entuzjazjem, więc musimy zagrać na sto procent, żeby w środę wygrać - mówi przed meczem ze Startem Sergio Lamua, asystent trenera Casademont.

Pierwszy gwizdek środowej potyczki w hali Globus o godz. 18.30. Mecz będzie można obejrzeć na YouTube, na kanale "Basketball Champions League".