Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Startu Lublin zagrają w niedzielę na parkiecie MKS Dąbrowa Górnicza. Rywal od dawna czeka na ligowe zwycięstwo

know
Wojciech Szubartowski
Zanim w Energa Basket Lidze nastąpi przerwa na turniej finałowy Suzuki Pucharu Polski, koszykarze Startu Lublin rozegrają jeszcze trzy ligowe mecze. Najbliższy rywal, MKS Dąbrowa Górnicza, będzie z tej trójki najłatwiejszym przeciwnikiem. Początek wyjazdowego meczu "czerwono-czarnych" w niedzielę o godz. 17.30.

Zespół z Dąbrowy Górniczej zajmuje w tabeli przedostatnie miejsce z bilansem czterech zwycięstw i 13 porażek. - Musimy tam pojechać skoncentrowani. To nie jest łatwy przeciwnik. Liga już pokazała, że jest nieobliczalna i nikogo nie można lekceważyć. Jedziemy tam mocno walczyć, zagrać swoją koszykówkę i wyrwać kolejne zwycięstwo - twierdzi Damian Jeszke, który w zwycięskim spotkaniu z HydroTruck Radom zdobył 14 punktów.

Jego dorobek w dużej mierze jest zasługą doskonałych asyst Tweety Cartera. - Tweety jest rozgrywającym o którym marzy każdy zawodnik na mojej pozycji. Naprawdę dużo widzi, a przede wszystkim dużo rozmawia po meczach i na treningach. Jest o wiele bardziej doświadczonym zawodnikiem ode mnie i widzi, co mogę jeszcze zrobić więcej. Na treningach tłumaczy, jak mam się zachować i wykreować sobie lepszą sytuację, żeby on mógł mi podać, a ja zdobyć punkty - przyznaje Jeszke.

Koszykarze Startu wrócili na zwycięską ścieżkę, natomiast gracze z Dąbrowy Górniczej przegrali w lidze 10 meczów z rzędu.

- W college’u grałem w zespole, który był w podobnej sytuacji. Przegraliśmy wtedy 13 kolejnych meczów, ale potem 13 wygraliśmy. Trener przygotowuje nas do każdego spotkania, ale zawsze jest jedna rzecz, której brakuje w naszej grze. Ja cały czas staram się grać lepiej - mówi Dominic Artis, lider MKS. Amerykanin rzuca w tym sezonie średnio 22,1 pkt/mecz i notuje 5,5 asyst.

Na początku sezonu w zespole z Dąbrowy Górniczej występował Robert Johnson, który był prawdziwym odkryciem polskich parkietów i kilka razy był bliski triple-double. Szybko jednak zainteresował się nim klub z Rosji, a ponieważ Amerykanin miał w kontrakcie opcję wykupu, koszykarz w trakcie rozgrywek opuścił zespół.

Nie była to zresztą jedyna zmiana w kadrze MKS w ostatnich tygodniach. - Jest to drużyna w przebudowie, więc nie do końca wiadomo, czego się spodziewać. Na pewno są zespołem, który często gra szybki atak i bardzo dużo zależy od rozgrywającego. Te elementy musimy zatrzymać - ocenia rywala David Dedek, trener „czerwono-czarnych”.

Przed trzema miesiącami Start pokonał MKS w hali Globus 91:80 (Artis rzucił 28 punktów).

Piękne cheerleaderki koszykarzy Startu Lublin znowu nie zawi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski