"Królowie lubelscy", czarownice i boginie

Niezwykłe, mroczne lasy, magiczne łąki, tonące w oparach mokradła. Czy to naprawdę Lublin? Owszem. Tę fantastyczną krainę zamieszkują kapłanki, topielice, wróżbitki, zielarki uosabiające żywioł przyrody. Modelki (wszystkie co najmniej po sześćdziesiątce), które wzięły udział w projekcie Pawła Totoro Adamca „Królowie lubelscy“ przeszły zupełną metamorfozę.

Pani Grażyna pokazała się w czarnym stroju piratki. Ubrana w mięsistą, ciemna pelerynę, z krukiem na ramieniu wyrasta z mroku zarośli. Na ramionach dyskretnie tlą się świecie. Jej postać Paweł Adamiec nazywa księżną Rebelią.

Jadwiga została kapłanką. Biel jej włosów współgra z czernią i czerwienią, jest ubrana w szeroką suknię leśnej wiedźmy. Grażyna wystąpiła w ognistej kreacji, cała zamieniła się w tajemniczy, krwisty kwiat. Suszone rośliny niemal wyrastają z ciał, podkreślając ich jedność z dzikim otoczeniem. - Starałem się robić każdą sesję w innym miejscu, na terenach, które są ważne przyrodniczo i krajobrazowo, np. w lasach liściastych, iglastych czy łęgach. Szukałem też wąwozów tak charakterystycznych dla Lublina - wyjaśnia Paweł Adamiec, który poza tym, że jest fotografem i charakteryzatorem, jest także architektem krajobrazu.

Przyroda to druga bohaterka jego zdjęć, jest czymś więcej niż tłem, bo tajemniczym domem wykreowanych postaci. Modelki musiały wczuć się w powierzone role, a nawet je umiejętnie zagrać. - Zaskoczyły mnie swoją otwartością, chęcią współpracy i pogodą ducha. Wszystkie panie miały w sobie to coś, czego wielu ludziom po prostu brakuje - uważa fotograf.

Na wystawie zobaczymy zdjęcia i kostiumy oraz film (w dniu wernisażu).

„Królowie lubelscy” Paweł Adamiec, Centrum Kultury, ul. Peowiaków 12, wystawa czynna do 28 października, wernisaż 14.10 godz. 17.00