Szczecińska posłanka Lewicy, Katarzyna Kotula, bo to właśnie ona pozwała księdza, w lubelskim sądzie się nie pojawiła. W czasie, gdy ks. Mirosław Matuszny zasiadał na ławie oskarżonych, ona była w Warszawie i odbierała zaświadczenie o wyborze na posła X kadencji. Z racji, że posłanka złożyła prywatny akt oskarżenia, to proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Wiadomo było jednak, że na pierwszym posiedzeniu sąd miał się zająć wnioskiem o umorzenie postępowania z uwagi na zupełny brak podstaw obwinienia księdza, który został złożony przez mecenasa Mirosława Matusznego. Ale druga strona się na to nie zgodziła.
- Domagamy się ukarania oskarżonego za popełniony czyn i nie zgadzamy się z wnioskiem oskarżonego o umorzenie postępowania – zaznaczyła pełnomocniczka Kotuli, mec. Katarzyna Kaleta.
Ostatecznie sąd przychylił się do wniosku oskarżonego, a sprawa została umorzona.
- Przyszedłem dać świadectwo. Cieszę się, że, sprawa została umorzona - skomentował na gorąco decyzję sądu ks. Matuszny.
Przed rozprawą ks. Matuszny pojawił się przed Sądem Rejonowym. Towarzyszyli mu aktywiści Fundacji Życie i Rodzina.
- Proszę was o modlitwę za mnie, ale też za tę kobietę i wszystkich tych, którzy są przeciwko prawnej ochronie życia. Wszystko w rękach Boga – mówił Matuszny.
Pytany, czy żałuje udostępnienia kontrowersyjnej grafiki odpowiedział:
- Trudno mi mówić o wyrażaniu żalu za udostępnienie grafiki, kiedy naokoło ponownie wzywa się do ponownej legalizacji zabijania dzieci nienarodzonych, a tylu ludzi wulgarnie i źle wypowiada się na temat wartości, które kryją się za ochroną życia - stwierdził ksiądz.
Przypomnijmy całą historię. Jest 22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją uznał przepis pozwalający na dokonanie legalnego zabiegu aborcji, w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Decyzja Trybunału zmieniła obowiązujący przez lata kompromis aborcyjny i wywołała falę masowych protestów w całej Polsce.
26 października ks. Mirosław Matuszny udostępnił w mediach społecznościowych grafikę „Faszyzm, wczoraj i dzisiaj”, na której posłanka Lewicy ze Szczecina, Katarzyna Kotula zestawiona została z młodzieżówką narodowosocjalistyczną doby Adolfa Hitlera. Parlamentarzystka na twarzy miała czarną maseczkę z czerwoną błyskawicą, młodzi faszyści w ręku dzierżyli czarny proporzec, na którym również widniała błyskawica, tyle że biała. Chociaż od tego czasu minęły trzy lata, to jednak posłanka o grafice nie zapomniała i złożyła pozew przeciwko księdzu. Zdaniem Matusznego jest to zemsta za jego zaangażowanie na rzecz ochrony życia i głoszenie bezkompromisowej prawdy o ochronie życia dzieci nienarodzonych. Proboszcz parafii w Snopkowie o całej sprawie poinformował lubelską kurię, pomocy prawnej udzieliła mu Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek.
- Zakończyła się budowa dworca metropolitalnego. Zobacz zdjęcia
- Biały znowu najszybszy. Zobacz uczestników 7. Półmaratonu Lubelskiego
- StarFest przyciągnął tłumy, a Lublinem zawładnęła fantastyka. Zdjęcia
- Pokaz mody lubelskich seniorów w Olimpie. Zobacz zdjęcia
- Uczniowie mogą już szykować kąpielówki. Basen w SP nr 16 przeszedł gruntowny remont
- Rozpoczął się Fantastyczny Festiwal Wyobraźni. Zobacz zdjęcia
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?