Łęczyńska tak dziurawa że strach nią jeździć

O złym stanie nawierzchni jednej z głównych ulic Lublina mówi się od kilkunastu lat. Nic jednak się nie zmienia. Jezdnia jest tylko doraźnie łatana, co wcale nie poprawia komfortu jazdy. Wszystko dlatego, że ulica wymaga gruntownego remontu, i to nie tylko samej nawierzchni, ale również podłoża.

- Po wyborach samorządowych przedstawiliśmy Radzie Miasta cztery priorytetowe inwestycje w dzielnicy Tatary. Przebudowa ul. Łęczyńskiej była jedną z nich - wyjaśnia Jerzy Piłat, przewodniczący zarządu dzielnicy Tatary. Mieszkańcy proszą o remont.

**

**

Na dziurawą Łęczyńską skarżą się nie tylko zmotoryzowani mieszkańcy, ale i piesi. Gdy jest mokro, nie ma możliwości, by przejść chodnikiem i nie zostać ochlapanym.

- W projekcie budżetu na 2011 rok znalazło się przygotowanie planów przebudowy tej ulicy - informuje Adam Borowy, kierownik referatu utrzymania ulic w miejskim Wydziale Dróg i Mostów. Jeśli taki punkt znalazłby się w budżecie na ten rok przebudowa bądź remont zaplanowana zostałaby na lata 2012 - 2013, oczywiście jeśli znajdą się środki na ten cel.

- Mam nadzieję, że ten koszmar wkrótce się skończy. To chyba najgorsza ulica w całym mieście - mówi pan Rafał, który przez ul. Łęczyńską codziennie dojeżdża do pracy. - Po każdej zimie muszę naprawiać zawieszenie, nie mówiąc już o komforcie jazdy po Łęczyńskiej, którego praktycznie nie ma.

Wiele wskazuje na to, że gehenna kierowców dobiegnie końca, choć nie stanie się to szybko.

- Niestety, w tym roku nie jest przewidziana przebudowa ulicy - informuje Marta Wcisło, miejska radna z ramienia PO. - W 2011 roku mają ruszyć w tej okolicy prace MPWiK, które naruszą ulicę. Dopiero po ich zakończeniu przewidziana jest przebudowa Łęczyńskiej. Prezydent Krzysztof Żuk osobiście zapewniał mnie, że będzie się o to starał.