Lekkoatleci z klubów Lubelszczyzny na razie zawodzą podczas mistrzostw świata seniorów w Budapeszcie

W stolicy Węgier eliminacje przebrnął jedynie Dominik Kopeć z Agrosu Zamość, który do półfinału biegu na 100 m awansował z czasem 10,12 s. Następnie podopieczny trenera Andrzeja Gdańskiego z wynikiem 10,15 s. zajął w swojej serii półfinałowej siódme miejsce i odpadł z dalszej rywalizacji.

– To nie był taki udany start, jak poprzednie występy z tego sezonu, ale i tak na tak ważnej imprezie uzyskałem dwa bardzo dobre wyniki. Gdyby dorzucić do tych biegów lepszy wiatr w plecy, to mogłoby być różnie – przyznaje Dominik Kopeć, sprinter Agrosu Zamość.

– Pierwsza cześć dystansu, do 60 metra, było mega. Później coś nie zagrało i niestety czegoś zabrakło. Zdecydowanie do poprawy jest końcówka dystansu. Niezależnie trzeba cieszyć się z tego, co jest. Wiem, że stać mnie na wynik poniżej dziesięciu sekund. Może nie w tym roku, ale kiedyś to zrobię – dodaje.

Bez powodzenia w globalnym czempionacie startowali: dyskobolka AZS UMCS Lublin – Daria Zabawska oraz jej klubowy kolega – Oskar Stachnik, rywalizujący w tej samej konkurencji.

Zabawska rzuciła w eliminacjach zaledwie 59,28 m i nie zdołała wywalczyć kwalifikacji do finału. Rezultat ten jest gorszy o ponad trzy metry od jej rekordu życiowego, który wynosi 62,36 m, a ustanowiony został w 2019 roku w Gliwicach.

Eliminacji nie przebrnął także Stachnik, posyłając dysk na odległość 61,96 m, co dało mu dopiero 25. miejsce w kwalifikacjach. Miotaczowi AZS UMCS do życiówki zabrakło ponad dwa metry – 64,06 m (2022, Suwałki).

Nie tak na pewno swój udział w Budapeszcie wyobrażała sobie kolejna reprezentantka AZS UMCS – Sofia Ennaoui, która swoją serię eliminacyjną w biegu na 1500 m zakończyła dopiero na dziesiątej pozycji (4.06,47 s.).

– Na pierwszych dwóch okrążeniach czułam się bardzo komfortowo, a później było tak, jakby ktoś wyłączył mi światło. Rozważaliśmy z trenerem opcję startu w biegu na 800 metrów, gdyż miałam dobrą dyspozycję szybkościową. Nie mam jednak doświadczenia w rywalizacji turniejowej na tym dystansie i nie wiadomo, czy to przyniosłoby sukces – podkreśla Sofia Ennaoui, biegaczka AZS UMCS.

Powodów do zadowolenia nie miał także jej kolega klubowy – Michał Rozmys, rywalizujący na tym samym dystansie, który w połowie ostatniego okrążenia był uczestnikiem przepychanki. Potknął się, stracił rytm i wypadł z walki o czołową szóstkę, awansującą do finału. Na mecie był dopiero jedenasty, ale uzyskał najlepszy czas w tym sezonie – 3.36,26 s.

– Na 200 metrów przed metą potknąłem się dwukrotnie, zostałem wybity z rytmu, a ktoś mi przy tym pomógł. Zmieniłem pewne elementy w treningu i jest to ułożone bardziej pod przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Chcę, aby tam była ta super forma, najwyższa jaka może być w życiu – zaznacza Michał Rozmys.

W środę, 23 sierpnia w kwalifikacjach rzutu młotem zaprezentują się jeszcze Malwina Kopron (Wisła Puławy) i Aleksandra Śmiech (Agros Zamość). W szerokich składach sztafet 4x100 m znajdują się ponadto Monika Romaszko (Agros Zamość) i Dominik Kopeć. Eliminacje w tej konkurencji, zarówno wśród kobiet i mężczyzn odbędą się w piątek. Z kolei do sztafety 4x400 m pań zgłoszona została Alicja Wrona-Kutrzepa z AZS UMCS (eliminacje 26 sierpnia).