Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko Lublin: Upadki i wzloty, czyli dwa lata portu

Aleksandra Dunajska
MAPA LOTÓW W planach na przyszły rok jest podobno jeszcze Bruksela. Lotnisko tej informacji nie potwierdza
MAPA LOTÓW W planach na przyszły rok jest podobno jeszcze Bruksela. Lotnisko tej informacji nie potwierdza KL
- Działanie lotniska to ciągle sinusoida, falowanie i spadanie. Ale też pamiętajmy, że to lotnisko wciąż jest w organizacji - mówi Jacek Sobczak, przewodniczący rady nadzorczej lotniska. W najbliższą środę Port skończy dwa lata

Drugi rok działalności lotniska upłynął pod znakiem inaugurowania nowych połączeń. 28 lutego przyleciał i odleciał pierwszy samolot Eurolotu do Mediolanu, w kwietniu Carpatair uruchomił połączenia z Rzymem, w czerwcu pasażerowie polecieli do Wrocławia, a w październiku do Warszawy. Największym wydarzeniem był jednak pierwszy, lipcowy lot Lufthansy do Frankfurtu. Nie tylko dlatego, że pojawił się wówczas nowy punkt na mapie miast, do których można dolecieć ze Świdnika. Frankfurt to o wiele więcej - to jeden z największych portów przesiadkowych. - To połączenie otworzyło możliwość skorzystania z całej dostępnej tam siatki połączeń - podkreślał Bartosz Baca, ekspert ds. rynku lotniczego z firmy doradczej BBSG. Dzięki niemu można więc szybko dotrzeć nie tylko do wielu miast Europy, ale też np. do Nowego Jorku czy Toronto.

Bolesne uziemienia
Obok nowo uruchamianych połączeń, inne zamykano. Najkrócej latały samoloty Lublin - Wrocław. Eurolot uruchomił połączenie w czerwcu tego roku, zrezygnował we wrześniu. - Dla nas najważniejszy jest rachunek ekonomiczny, a zainteresowanie lotami Lublin - Wrocław było poniżej naszych oczekiwań - tłumaczyła Katarzyna Bursa, rzeczniczka Eurolotu. Rumuńska liniia Carpatair zawiesiła też loty do Rzymu. Jak na razie - tylko na zimę. Na stronie przewoźnika można kupować bilety na terminy po 30 marca.

Najboleśniejsze dla lotniska i jego tegorocznych wyników były jednak decyzje Ryanaira o skasowaniu lotów do Liverpoolu (już w ubiegłym roku) i Dublina (ostatni lot był w marcu 2014). Dwa kierunki, z których najczęściej korzystali ludzie latający do pracy, powodowały na lotnisku spory ruch.

- Spodziewaliśmy się w tym roku wzrostu liczby pasażerów. Gdyby nie odpadł Dublin, wynik pewnie byłby dużo lepszy - przyznaje Jacek Sobczak, przewodniczący rady nadzorczej Portu Lotniczego Lublin.

Tegoroczne rezultaty lotniska rzeczywiście nie napawają optymizmem - liczba pasażerów maleje. Z danych PLL wynika, że od stycznia do listopada tego roku skorzystało z niego 174 465 pasażerów, podczas gdy w tym samym okresie ub.r. było ich 177 168. Co ciekawe, jednocześnie rośnie liczba samych połączeń. W pierwszym półroczu tego roku w porównaniu z sześcioma miesiącami 2013 - o 21 proc. (dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego). - Mamy rzeczywiście więcej operacji, ale w dużej części, np. w przypadku krajowych lotów Eurolotu, obsługują je mniejsze samoloty. Do Dublina i Liverpoolu latały większe maszyny. Stąd różnice - tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik PLL.

- Zarządy portów lotniczych nie mają ostatecznego wpływu na wynikające ze strategii biznesowych przewoźników decyzje odnośnie połączeń - podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent Lublina (miasto jest głównym udziałowcem lotniska). - Biorąc pod uwagę wiek lubelskiego portu, liczbę współpracujących z nim operatorów i połączeń lotniczych, czy wzrost liczby operacji lotniczych w porównaniu do ubiegłego roku, zarząd portu lotniczego Lublin wykonał dobrą pracę - ocenia Żuk.

Więcej chętnych na czartery**
Nieco bardziej pozytywne są dane dotyczące wakacyjnych czarterów. W tym roku skorzystało z nich prawie dwa razy więcej osób niż w ubiegłym (11 596 do 6310 osób). Liczba dostępnych kierunków zwiększyła się w tym czasie tylko o jeden - do Turcji i Bułgarii doszła Kreta - więc można przypuszczać, że efekt przyniósł przygotowany przez port system zachęt dla biur podróży, które oferowały wycieczki z wylotem z Lublina.

Na minusie
Za 2013 rok lotnisko miało 31,5 mln zł straty. Prognozy na ten rok, w związku z liczbą pasażerów, także nie są zbyt optymistyczne. Miasto Lublin, główny udziałowiec lotniska, w 2014 r. dołożyło do działalności portu 10,2 mln zł. W projekcie budżetu na przyszły rok przewidziano na ten cel 12,3 mln zł. Samorząd województwa w 2014 r. dokapitalizował PLL kwotą 10 mln zł, w przyszłym chce wydać 13 mln zł. - Trzeba się oswoić z myślą, że do lotniska jeszcze przez wiele lat trzeba będzie dopłacać - nie kryje Jacek Sobczak. - Od początku było wiadomo, że spółka przez długi czas nie będzie w stanie na siebie zarobić. Ale w budowie lotniska nie chodziło o zysk, tylko o zapewnienie dostępności do tego rodzaju usług dla mieszkańców regionu - dodaje.

Wtóruje mu prezydent Krzysztof Żuk: - Lotnisko nie jest zwykłą działalnością gospodarczą, na którą patrzymy tylko przez pryzmat wyników finansowych. Jest wizytówką miasta, buduje jego dostępność komunikacyjna, jest "oknem na świat", dzięki któremu mieszkańcy Lublina mogą szybko i komfortowo podróżować, zarówno w celach biznesowych, jaki i turystycznych. Lotnisko zmienia sposób postrzegania miasta i regionu pod względem gospodarczym i jest ważną kartą przetargową w negocjacjach z inwestorami.

Żeby zwiększyć przychody port planuje uruchomić na lotnisku także przewozy towarowe. Niezbędną infrastrukturę miałby wybudować zewnętrzny inwestor. - Jest kilku zainteresowanych partnerów, ale nie mamy podpisanej żadnej wiążącej umowy - mówił kilka tygodni temu Krzysztof Wójtowicz, prezes PLL. - Rozmowy w tym zakresie są na zaawansowanym etapie. O szczegółach będziemy mogli mówić w przyszłym roku - zapowiada prezydent Żuk.

- Oczekujemy od zarządu bardziej ofensywnych działań marketingowych, kierowanych do pasażerów, linii lotniczych, tour-operatorów - dodaje Sobczak.

Niewiadoma z Eurolotem
Sen z powiek władzom lotniska spędza dziś Eurolot. Eksperci twierdzą, że linia jest u progu upadłości. Z Lublina lata do Mediolanu, Gdańska i Warszawy. Jeśli przewoźnik zniknie z rynku, zlikwidowane zostaną najpewniej także te loty. a

KILKA WAŻNYCH FAKTÓW Z DRUGIEGO ROKU LOTNISKA
Otwarcie stałego przejścia granicznego
Straż Graniczna od połowy listopada pracuje na lotnisku całą dobę. Wcześniej funkcjonariusze dojeżdżali z Lublina na odprawy na lotnisku i o planowanych operacjach musieli wiedzieć przynajmniej z 48-godzinnym wyprzedzeniem. Od kilku tygodni pracują na lotnisku całą dobę, siedem dni w tygodniu. Otworzyło to drogę przede wszystkim do większego ruchu general aviation, czyli samolotów prywatnych, które nie mają stałego rozkładu lotów.

Dodatkowo, także kontrolerzy ruchu lotniczego, opłacani przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, pracują na lotnisku dłużej. Jeszcze latem byli na lotnisku 96 godzin tygodniowo, co czasami powodowało problemy - zdarzało się, że spóźniony samolot nie mógł wylądować, bo nie było kontrolerów. Teraz kłopotów powinno być dużo mniej, bo kontrolerzy pracują od godziny 6 do 24.

Ryanair rezygnuje z Liverpoolu i Dublina
Irlandzka linia ostatecznie zrezygnowała w tym roku z dwóch popularnych połączeń.

Szczególnym zaskoczeniem była likwidacja lotów do stolicy Irlandii, zwłaszcza że samoloty latały tam wypełnione w 80 proc. (w szczycie sezonu nawet 96 proc.). Przewoźnik tłumaczył decyzję ograniczoną liczbą maszyn. Tak naprawdę jednak wiadomo, że dla linii lotniczych liczy się nie tylko obłożenie, ale średnia cena, jaką udaje się uzyskać za bilety na danym lotnisku. Jeśli więc przewoźnik nie jest w stanie sprzedać biletów po najwyższych cenach, to nawet duże zainteresowanie pasażerów lotami nie musi uzasadniać utrzymania połączenia.

Ryanair zapowiadał później, że Dublin może jeszcze powrócić do siatki połączeń. Trwały w tej sprawie rozmowy z władzami PLL. Jak do tej pory - bez rezultatu.

Pierwszy lot do Warszawy
Pierwszy samolot z Lublina do Warszawy odleciał 27 października rano.
Wyloty z Lublina zaplanowano od poniedziałku do soboty o godz. 5.50, przylot do Warszawy o 6.35. Ze stolicy można polecieć od poniedziałku do piątku i w niedziele o godz. 22.45. W Lublinie pasażerowie lądują o 23.30.

Nowe połączenie jest kierowane przede wszystkim do tych pasażerów, którzy traktują Okęcie jako port przesiadkowy. Dzięki niemu w stolicy będą mogli skorzystać z połączeń z miastami, do których nie latają samoloty z Lublina.

W sumie warszawskie połączenie daje mieszkańcom regionu możliwość skorzystania z około 30 połączeń dostępnych ze stolicy.
Ceny biletów w jedną stronę zaczynają się od 99 złotych.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski