- Lublin ma dla nas strategiczną pozycję. To drzwi do Europy - mówi Giuseppe Musarella, prezes firmy XPH Poland, która po lewej stronie od terminalu pasażerskiego Portu Lotniczego Lublin, obok bramy wjazdowej stawia terminal cargo. Działalność ma rozpocząć wiosną.
Nie będzie to wielka hala wybudowana za duże pieniądze. - Bo nie ma takiej potrzeby - uważa Ireneusz Dylczyk, dyrektor handlowy PLL. - W okolicy Lublina są cztery centra logistyczne z magazynami, a terminal przy lotnisku będzie miejscem, gdzie towar będzie można wysłać lub odebrać - dodaje.
Z lubelskiego lotniska już teraz nadaje się towary. W tym roku ma to być 300 ton przesyłek. Cargo ma zwiększyć te możliwości - na początek do 1,2 tys. ton rocznie. - Potencjał regionu jest większy. Szacujemy go na 3 - 3,5 tys. ton rocznie - mówi Dylczyk i wylicza, że z Lubelszczyzny można wywozić towary z branży motoryzacyjnej, lotniczej i wysoko przetworzone produkty rolne.
Według lotniskowego cennika, każdy kilogram odprawionego ładunku to zarobek 15 groszy.
- Z transportu lotniczego korzystają firmy, których produkty są drogie i które szybko muszą być przetransportowane z jednego miejsca do innego - dodaje dyrektor.
Na początku cargo będzie niedużym budynkiem z rampami do załadunku i rozładunku. Będzie tam pracowało kilka osób zatrudnionych w XPH, a także pracownicy lotniska czy celnicy.
Jeśli w ciągu kilku lat terminal zostanie rozbudowany, to zatrudnienie wzrośnie do kilkudziesięciu osób.
Postawieniem budynku i jego wyposażeniem zajmie się XPH. Firma o kosztach nie mówi.
ZOBACZ TEŻ:
Lotnisko Lublin. Transportowiec Hercules w lubelskim porcie (ZDJĘCIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
