Lotnisko w Świdniku: Nasi Czytelnicy zwiedzili teren budowy

W sobotę tuż po godzinie 10 grupa 50 czytelników Kuriera Lubelskiego wyruszyła razem z przedstawicielami Portu Lotniczego Lublin na teren budowy. Tam mieli okazję zobaczyć na jakim etapie są prace, co trzeba jeszcze zrobić i jaki będzie efekt końcowy. Niestety ze względu na niesprzyjającą aurę ni udało nam się wysiąść z autokaru i zobaczyć z bliska pierwszych płyt położonych na terenie lotniska.

- Dokładnie w tym miejscu gdzie teraz jesteśmy będzie się znajdował terminal. Tutaj, mam nadzieję już w przyszłym roku, będą państwo stali wylatując na Majorkę na urlop - mówił Siczek pokazując obecnie jeszcze pusty plac, na którym ma stanąć budynek terminalu. - Po prawej stronie widzicie państwo przesiek w lesie. Tędy biegły będą tory dla szynobusu, który dowiezie nas z Lublina bezpośrednio na lotnisko. Jeżeli uda nam się ukończyć budowę planowo, to być może wyprzedzimy Kraków i Warszawę i będziemy pierwszym portem do którego jest bezpośredni dojazd z miasta - dodawał. W czasie objazdu autokarem po powierzchni ok. 350 ha na której stanie port, odwiedził nas Wicemarszałek Województwa Jacek Sobczak. - Z pewnością nie jest to nasze ostatnie spotkanie. Jeszcze dużo takich wycieczek przed nami - obiecywał.

Ponadto grupa dowiedziała się też, że lotnisko jest w stanie obsługiwać loty międzykontynentalne, jednak na razie tego nie planuje orz, że największym samolotem jaki będzie mógł u nas lądować będzie Boeing 737 i Boeing 747. Blisko godzinna wyprawa przybliżyła nam zarówno przeszłość jak i przyszłość terenu. Każdy z wycieczkowiczów miał szansę zapytać o frapujące go rzeczy i na własne oczy zobaczyć jak wielka inwestycja powstaje na Lubelszczyźnie. Na sam koniec wszyscy dostali w prezencie pamiątkowy kask ochronny z logo lotniska.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!