Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Love-story bez słowa. Recenzja Królowej Śniegu w Teatrze Andersena

Sylwia Hejno
Kai i Gerda, dwójka dzieci z "Królowej Śniegu" nie była rodzeństwem. "Ale kochali się tak jak gdyby nimi byli" - zapewnia Andersen. A skoro byli bratem i siostrą "jak gdyby", a nie po prostu, to otrzymujemy zupełnie inną opowieść od tej, jaką często opowiadają babki wnuczkom. Gerda wyrusza w wykańczającą wędrówkę na poszukiwanie chłopaka z sąsiedztwa, nie zaś - brata. Powód jest oczywisty.

"No tak, kocha ją!" - podsumował pewien czterolatek w ostatnich chwilach spektaklu w Teatrze Andersena, gdy Kai (Przemysław Basa) już wrócił z Gerdą (Ewelina Drzał) do domu. I całe szczęście - tym razem okrutnik Andersen nagrodził poświęcenie i pozwolił na happy end. Bo na przykład taka Mała Syrenka, sztyletowana i maltretowana przy każdym kroku, nacierpiała się, z grubsza, po nic.
Premierowa "Królowa Śniegu" w reżyserii Katarzyny Aleksander-Kmieć na pewno nie jest historią brata i siostry. Tym bardziej wartą polecenia, że wymagającą, opowiedzianą bez ani jednego słowa. Choreografka zbudowała dramaturgię w oparciu o ruch, taniec. Co nie oznacza, że jest tak ambitnie, że dzieci z nudów rzucają kulki z papieru.

Całość toczy się dynamicznie, na dwóch scenach. Błyskawicznie zmieniają się nastroje, scenerie i aktorzy, którzy biegają po całej sali. Słowa nie są potrzebne, gdy udaje się wyczarować choćby taki żywy ogród kwiatów, w którym Gerda tonie tak olśniona, że prawie zapomina o Kaju (oto zresztą chodzi ogrodniczce - chce uwieść dziewczynkę i zatrzymać ją przy sobie). Jest i nuta drwiny ze współczesności, gdy księżniczka urządza casting na męża - imprezę trochę w stylu pomiędzy telewizyjnym show a dyskoteką w remizie.

Przede wszystkim "Królowa Śniegu"w reż. Katarzyny Aleksander-Kmieć jest historią o miłości. Jeszcze niewinnej, ale już gotowej na wiele. Scenografia z zaznaczonym w drzewach kształtem domu wymownie przypomina o wiośnie, cieple, dzieciństwie. Trzeba swoje odcierpieć, by do niego wrócić. W niesamowitych przygodach Gerdy i Kaja są pokusy, lęk, i potencjalna groźba wpisana w wiele niespodziewanych spotkań. Twórcy podjęli te tematy z dużym wyczuciem.

Premiera odbyła się 3.12. 2011, kolejne spektakle: wtorek-czwartek, g. 9.30 i 11.30, Teatr im. Ch. H. Andersena, ul. Dominikańska 1


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski