Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubartów. Zaatakował, bo chciał pomścić dziewczynę? Pokrzywdzony: - Zaczął mnie dziabać nożem!

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Oskarżony Tomasz G. został doprowadzony na salę rozpraw z aresztu tymczasowego
Oskarżony Tomasz G. został doprowadzony na salę rozpraw z aresztu tymczasowego PN
- To za M. - usłyszał 47-letni mieszkaniec Lubartowa. Chwilę później Tomasz G. zadał mu kilka ciosów nożem. Oskarżony 36-latek nie przyznaje się do winy. Odpowiada za usiłowanie zabójstwa.

Był 6 grudnia ubiegłego roku, kiedy 47-letni mieszkaniec Lubartowa wybrał się z kolegą po piwo. Około godz. 0.30 panowie pojawili się w sklepie przy ul. Słowackiego. W środku natrafili m.in. na Tomasza G. Ten zacżął go wypytywać o nazwisko.

Mężczyzna udzielił wymijającej odpowiedzi. To jednak nie przekonało Tomasza G.

Późniejsze śledztwo wykazało, że kiedy 47-latek wyszedł ze sklepu Tomasz G. ruszył za nim. - Łeb ci up…! Zabiję cię! - miał krzyczeć.

Tomasz G. dogonił ofiarę, złapał za kurtkę i zaczął go szarpać. Następnie zadał 47-latkowi kilka ciosów w plecy i brzuch. - To za M. - miał krzyczeć.

- Myślałem, że mnie pięściami uderza. Kiedy zobaczyłem, że to nóż, to zacząłem się odsuwać. To się działo szybko - zeznał później pokrzywdzony. Najprawdopodobniej próbował się bronić i ostrze zraniło jego dłoń. Sam pokrzywdzony nie pamięta dokładnie przebiegu ataku.

Kiedy atak się skończył, 47-latek wrócił do sklepu. Poprosił ekspedientkę o wezwanie karetki. Pogotowie zabrało rannego do szpitala, gdzie został poddany pilnej operacji. Leczenie trwało kilka dni.

Tomasz G. został zatrzymany przez policję około godz. 3. Policji nie udało się odnaleźć noża lub innego narzędzia, którym miał zostać dokonany atak. To nie przeszkodziło śledczym w postawieniu zarzutów. Zdaniem prokuratury, Tomasz G. chciał zabić. Co na to oskarżony?

- Nie. Nie przyznaję się – powiedział podczas pierwszej rozprawy. Proces przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył w czwartek. Tomasz G. odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.

Więcej światła na okoliczności zdarzenia rzucają natomiast wyniki prokuratorskiego śledztwa. Okazało się, że dziewczyną oskarżonego jest Aleksandra M. Kobieta jest podejrzana w innej sprawie o rozbój z użyciem noża. To najprawdopodobniej jej nazwisko wykrzykiwał Tomasz G. podczas napaści. Co ciekawe, pokrzywdzony 47-latek jest współpodejrzanym w sprawie Aleksandry M.

Według ustaleń prokuratury, Aleksandra M. oskarżała 47-latka o składanie obciążających ją wyjaśnień, z powodu których trafiła na pewien czas do aresztu. Działanie Tomasza G. miało być zemstą za tamtą sprawę.

W sprawie kluczowa jest odpowiedź na pytanie: czy pokrzywdzonemu groziło niebezpieczeństwo? W tym celu dokumentację medyczną przeanalizował biegły lekarz. Jego zdaniem ciosy ostrzem nie spowodowały przecięcia większych naczyń krwionośnych, których uszkodzenie mogłoby skutkować wykrwawieniem się pokrzywdzonego. Nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy mężczyzna przeżyłby, gdyby w porę nie udzielono mu pomocy.

Tomasz G. to wielokrotny recydywista. Był wcześniej karany za nieumyślne spowodowanie śmierci. Z więzienia wyszedł 21 lipca 2020 r. Niespełna pięć miesięcy później powrócił na drogę przestępstwa. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski