Lubelscy terytorialsi już po intensywnych szkoleniach strzeleckich

Ćwiczenia odbyły się w obiektach szkoleniowych w Zarajcu i Osówce k. Lublina w ramach Dnia Podoficera. To cykliczne przedsięwzięcie organizowane przez 2 LBOT służące pogłębianiu wiedzy, umiejętności oraz integracji żołnierzy w korpusie podoficerów. W ramach treningu przewidziano m.in. strzelanie z broni wyborowej, dynamiczne strzelanie na torze strzeleckim z broni etatowej czy strzelanie z pojazdów.

- Jedno z zadań ogniowych polegało na niszczeniu z łodzi pontonowych celów na brzegu zbiornika wodnego znajdującego się na terenie strzelnicy - mówi kapitan Marta Gaborek, oficer prasowy lubelskich terytorialsów.

- Łódź musiała być przez żołnierzy w jak najkrótszym czasie przetransportowana do zbiornika wodnego i zwodowana. Ogień prowadziło dwóch żołnierzy z burty zwróconej ku brzegowi. Ich zadaniem było zniszczenie sylwetek przeciwnika podczas przepływania określonej odległości w kierunku celów - precyzuje Gaborek.

Według kaprala Kamila, żołnierza 21 lubelskiego batalionu lekkiej piechoty i jednego z uczestników szkolenia, było to niełatwe zadanie.

- Trudność tego strzelania wynikała z faktu, że łódź była cały czas w ruchu - kołysała się na wodzie, problematycznym było również zajęcie dogodnej pozycji strzeleckiej na jej dnie, a wypełnione powietrzem burty, okazały się niestabilną podporą w trakcie celowania co bardzo utrudniało skuteczny ostrzał - tłumaczy żołnierz.

I podkreśla, że z racji służby w jednostce, której rejon obejmuje część Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, ćwiczenie w takich warunkach jest niezbędne.