Lubelska koalicja przeciw CETA

- Zaczęliśmy od Lublina i w ciągu kilku miesięcy chcemy poznać opinię wszystkich polskich europosłów - zapowiada Maria Świetlik z fundacji Akcja Demokracja.

Chodzi jej o CETA, czyli umowę handlową między Unią Europejską a Kanadą. Przyjęły ją już państwa członkowskie, a w lutym zapewne odbędzie się głosowanie w Parlamencie Europejskim. - Tymczasem do tej pory nie wiemy, jak zagłosują polscy europosłowie. Chcemy od każdego z nich usłyszeć deklarację, co zrobi podczas głosowania - dodała Świetlik.

Ona sama, jak i inni przedstawiciele Akcji Demokracji są przeciwko CETA. Ich zdaniem, Unia Europejska na tym nie skorzysta. - Zwłaszcza jeśli chodzi o rolnictwo. Dobrej jakości, polskie produkty w krótkim czasie zostaną wyparte z półek sklepowych przez produkty gorsze, tańsze, wytwarzane przez międzynarodowe koncerny. Ten problem dotknie zwłaszcza taki region, jak Lubelszczyzna, która opiera się na rolnictwie - dodała Świetlik.

Kolejnym pytaniem o CETA jest sprawa specjalnych, międzynarodowych sądów arbitrażowych, które mają rozstrzygać spory między przedsiębiorstwem a państwem.

Kto najbardziej zyska na tej umowie? - Europoseł PSL Krzysztof Hetman jasno zadeklarował nam, że jest przeciwko CETA - mówiła Świetlik.

Hetman już wcześniej podawał w wątpliwość sens CETA: - Kto na tym bardziej zyska, Unia Europejska czy Kanada? - pytał i od razu odpowiadał: - Kanada to rynek liczący 35 mln osób. UE to rynek z pół miliarda potencjalnych klientów. To kto zatem otrzyma dostęp do większego rynku?

Mirosław Piotrowski (wybrany do PE z listy PiS) też nie popiera CETA. - Mam dużo wątpliwości co do tej umowy i są one znane już od dawna - mówi nam europoseł. - Najważniejsza to sprawa kanadyjskiej żywności modyfikowanej genetycznie i jej obecności na unijnym rynku. Kwestia druga to sąd arbitrażowy. W tej sprawie nie było jednomyślności nawet w polskim rządzie. Przychylam się do stanowiska ministra sprawiedliwości, że taki sąd jest ingerencją w polską suwerenność - tłumaczy Piotrowski.

Polityk zaznacza, że do tej pory (bez obowiązywania CETA) stosunki handlowe na linii UE - Kanada odbywały się bezkolizyjnie.

- Jak na razie niewielu polskich europosłów wypowiada się jednoznacznie w sprawie umowy. Około 10 zadeklarowało, że zagłosuje przeciwko CETA - dodała w piątek Świetlik. - „Za” są głównie eurodeputowani Platformy Obywatelskiej i PiS - wskazywała.