Lubelska PO o działaniach CBA: czasy komunistycznej represji

Według Włodzimierza Karpińskiego, posła z Puław i przewodniczącego regionalnej PO, rząd PiS prowadzi otwartą wojnę z samorządem. Mają o tym świadczyć niedawne słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński za spowolnienie gospodarcze obwinił m.in. nieprzychylne obecnej władzy samorządy.

„Prezentowana przez PiS retoryka poszukująca przyczyn spowolnienia gospodarczego w nieistniejącym spisku samorządowców i przedsiębiorców popierających ugrupowania opozycyjne ma na celu ukrycie ignorancji i niekompetencji armii "PiSiewiczów", którzy w ciągu ostatniego roku zalali wszystkie podległe rządowi jednostki i nie poradzili sobie z wzięciem odpowiedzialności za kraj i jego gospodarkę" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez Karpińskiego w imieniu zarządu regionalnego partii.

PO jest też wręcz oburzona działaniami CBA wymierzonymi w prezydenta Lublina, Krzysztofa Żuka. Agenci antykorupcyjni po wielomiesięcznej kontroli złożyli do Rady Miasta wniosek o wygaszenie mandatu Krzysztofa Żuka, prezydenta Lublina. CBA uważa, że Żuk złamał przepisy (ale nie popełnił przestępstwa) zasiadając do początku tego roku w radzie nadzorczej PZU Życie. CBA argumentuje, że w tej spółce Skarb Państwa nie ma przynajmniej połowy udziałów lub akcji, a taki jest wymóg ustawy antykorupcyjnej. Agenci wytykają też, że formalnie Żuka do rady nie zgłosił Skarb Państwa, tylko PZU.

Żuk tłumaczy, że przepisów nie złamał i ma na to dowody, których CBA nie chciało poznać i uwzględnić.

Radni mandatu Żuka nie wygasili, ale ten festiwal będzie jeszcze trwał, bo teraz sprawą na wniosek CBA zajmie się wojewoda.

„Sekwencja zdarzeń, oraz charakter tych działań wskazuje jednoznacznie, iż mają one charakter politycznej prowokacji wymierzonej we władze samorządowe, w których Prawo i Sprawiedliwość decyzją suwerena pozostaje w opozycji. Zastosowane wobec Prezydenta Lublina działania w sposób oczywisty przywodzą na myśl mroczne czasy komunistycznych represji" - podkreśla Karpiński.

Polityk krytykuje także radnych miejskich PiS. Chodzi o fakt, że złożyli oni doniesienie do prokuratury i chcą namierzenia i ścigania osób, które na sesji RM (głosowano nad mandatem prezydenta) krzyczeli do radnych PiS np. „kłamcy" i „pajace".

Radni PiS w doniesieniu wskazali też, że Piotr Kowalczyk (Wspólny Lublin), przewodniczący Rady Miasta miał podżegać do przestępstwa.

„Platforma Obywatelska Regionu Lubelskiego deklaruje pomoc prawną, dla każdego z uczestników poniedziałkowej pikiety, którzy będą jej potrzebowali w konfrontacji z aparatem bezpieczeństwa kontrolowanym przez Prawo i Sprawiedliwość" - deklaruje Karpiński i dodaje: „Stoimy na stanowisku, iż działania podejmowane przeciwko demokratycznie protestującym mieszkańcom miasta mają jedynie na celu ich zastraszenie i zniechęcenie do wyrażania poglądów odbiegających od prezentowanych przez aparat partyjny PiS oraz pokorne wobec władzy media."