Do bulwersującego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę na placu Kaczyńskiego. Policjanci interweniowali, bo grupa kilkunastu pseudokibiców zakłócała ciszę nocną. Krzyczeli. Skandowali nazwę jednego z klubów sportowych. Rozbijali butelki. Potem zaatakowali mundurowych.
- Szarpali policjantów za umundurowanie, zadawali ciosy pięściami, grozili zabójstwem. Rzucali w ich kierunku rozbite butelki - relacjonował asp. Andrzej Fijołek, z KWP. - Jeden z funkcjonariuszy doznał obrażeń brzucha oraz ręki.
Czterech sprawców udało się zatrzymać. Policjanci przekazali materiały sprawy wraz z wnioskiem o areszty dla podejrzanych do Prokuratury Rejonowej Lublin Północ. Śledczy zdecydowali się jednak na zastosowanie wobec podejrzanych tylko poręczenia majątkowego. Dlaczego?
- Na nagraniu z monitoringu miejskiego nie widać sytuacji, o której mówią policjanci. Nie ma rzucanych butelek, bicia, szarpania. Widać prowadzenie jednego niewyrywającego się zatrzymanego - mówi Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. - Zdarzenie wciąż jednak analizujemy. Nagranie nie przedstawia całego zdarzenia ponieważ kamera obracała się.
Czy zatem policjanci konfabulowali? - Nagranie z monitoringu to wycinek zdarzenia i wszystkiego na nim nie widać - uważa mł. insp. Janusz Wójtowicz, rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji. - Policjanci podejmujący tę interwencję mogli nawet zginąć, gdy w ich stronę leciały pobite butelki.
Policjanci uważają, że wniosek o areszt był zasadny. - Jeśli w takich przypadkach odpuszczamy rośnie bezkarność sprawców - podkreśla Wójtowicz.
Prokurator twierdzi natomiast, że poręczenie majątkowe też jest surowym środkiem zapobiegawczym.
Do podobnego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w miejscowości Gołąb. Podczas interwencji trzech mężczyzn popychało i szarpało policjantów. Grozili im pobiciem, a jeden próbował odebrać mundurowemu broń. Prokuratura uznała, że można ich wypuścić z policyjnego "dołka". Na przesłuchanie stawili się w poniedziałek. W stosunku do dwóch podejrzanych zastosowano dozór policyjny.
- Pozostali dwaj zatrzymani pozostali bez środka zapobiegawczego ponieważ w stosunku do nich wciąż trwają czynności śledcze - informuje Zenon Bolesta, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.
A co Wy o tym sądzicie? KOMENTUJCIE
*WOJENNY LUBLIN NA NIEMIECKICH FOTOGRAFIACH. ZOBACZ NIEZNANE DOTĄD ZDJĘCIA!
* OGRÓD SASKI W LUBLINIE NA MIESIĄC PRZED OTWARCIEM. SPRAWDŹ, JAK WYGLĄDA
*PIOTR ADAMCZYK I WERONIKA ROSATI MIELI WYPADEK POD ZAMOŚCIEM. ZOBACZ ZDJĘCIA
*KU PRZESTRODZE: WYPADKI WE WRZEŚNIU NA LUBELSZCZYŹNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?