O tym, że sprawą korupcji w województwie podkarpackim zajmą się lubelscy śledczy zdecydował Prokurator generalny.
8 kwietnia zatrzymany został Stanisław T., przedsiębiorca z tego województwa. Tego samego dnia mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: oszustwa oraz przestępstwa o charakterze korupcyjnym polegającym na wręczeniu korzyści majątkowej marszałkowi Mirosławowi K. Przedsiębiorca został został zatrzymany.
W poniedziałek CBA na polecenie prokuratorów nadzorujących śledztwo zatrzymało drugiego przedsiębiorcę. Zbigniew S. usłyszał zarzut kradzieży znacznej kwoty pieniędzy z konta spółki z ograniczona odpowiedzialnością, którą prowadził. Śledczy postawili mu też dwa zarzuty korupcyjne.
We wtorek zatrzymany został Mirosław K. Usłyszał siedem zarzutów dotyczących czynnej korupcji i płatnej protekcji, czyli powoływania się na wpływy w innych instytucjach.
- Były to jednostki samorządu terytorialnego, lokalne jednostki policji oraz jedno ministerstwo - wyjaśnia Andrzej Jeżyński, naczelnik wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Zarzuty dotyczą lat 2011-2012. W pięciu przypadkach marszałek miał otrzymać za nie korzyści materialne. Prokuratura twierdzi, że otrzymywał kwoty od 1,5 do 30 tys zł. Jeździł też na sponsorowane wczasy w Polsce i za granicą.
- Dwa zarzuty dotyczą korzyści osobistych dotyczących zaspokajania potrzeb seksualnych - dodaje prokurator Jeżyński.
Czego konkretnie dotyczą zarzuty przeciwko Mirosławowi K.?
- Jeden z nich dotyczy pomocy w wypłaceniu dwu kolejnych transzy dotacji ze środków unijnych beneficjentowi, który nie spełnił wszystkich wymogów - mówi Jeżyńki. - W zamian za pomoc w szybkiej wypłacie pieniędzy marszałek otrzymał 30 tys. zł.
Marszałek miał obiecywać także m.in. pracę w samorządzie terytorialnym oraz doprowadzenie do wypłacenia należnych kosztów budowy mimo zastrzeżeń wnoszonych co do jej wykonania i możliwego odbioru.
- W części przypadków obiecywał i wywiązywał się z obietnic. W innych nie podejmował żadnych działań zmierzających do ich wykonania - dodaje Jeżyński.
Wszystkim zatrzymanym mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia. Prokuratura wysłała już wniosek o tymczasowe aresztowanie. W środę sąd podejmie decyzję o jego zastosowaniu.
- Trzej zatrzymani mężczyźni złożyli wyjaśnienia w tej sprawie. ich treść jest teraz weryfikowana - mówi prokurator Grzegorz Janicki, rzecznik prasowy lubelskiej Prokuratury Apelacyjnej.
Prokuratorzy dodają, że wciąż prowadzą czynności procesowe. Nie wykluczają też kolejnych zatrzymań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?