Lubelska „Pszczółka” na światowych rynkach

Materiał informacyjny Fabryka Cukierków PSZCZÓŁKA
Fabryka Cukierków „Pszczółka” inwestuje w nowe technologie i rozszerza asortyment, opierając się przy tym na tradycyjnych, sprawdzonych recepturach. Justyna Budzyńska, Członek Zarządu Fabryki Cukierków „Pszczółka”, opowiada o nowych smakach i światowej ekspansji eksportowej marki „Pszczółki”, nie zapominając przy tym o krajowych lokalnych, lubelskich miłośnikach słodkości.

W ostatnim czasie w ofercie Fabryka Cukierków „Pszczółki” pojawiło się wiele nowych produktów. Jesteście też coraz bardziej widoczni na rynku. Zarówno dzięki nowym produktom, ale też aktywności rynkowej i społecznej. Czy mogła by Pani opowiedzieć o głównych działaniach Fabryki Cukierków „Pszczółka”?

Zacznę od historii, ponieważ Fabryka Cukierków „Pszczółka” sp. z o. o. to nowoczesna firma opierająca swój potencjał na tradycji. A tradycja ta od początku działania fabryki polegała na innowacyjności i podążaniu za trendami i preferencjami rynku. Zakład powstał w 1952 roku, jako część Cukrowni Lublin. Już w 1953 roku „Pszczółka” zaczęła produkować legendarne „Kukułki” – kakaowe cukierki z nutą alkoholu. Kolejne, innowacyjne produkty ówczesnej fabryki to karmelki owocowe z musującym nadzieniem „Musss” czy słynne mleczne „Jogusie”.

W 2010 r. fabryka stała się samodzielną spółką, podmiotem prawa handlowego – jako Fabryka Cukierków „Pszczółka” sp. z o. o. W 2017 r. oddano do użytku nowy zakład produkcyjny, który znajduje się na terenie lubelskiej strefy ekonomicznej. Powstanie nowego zakładu stworzyło naszej firmie nowe możliwości. W nowej fabryce korzystamy z nowoczesnych rozwiązań i stale śledzimy trendy rynkowe, tym samym cały czas pozostajemy w duchu tradycji, wykorzystując sprawdzone receptury. Dzięki nowoczesnym liniom produkcyjnym mogliśmy rozpocząć produkcję cukierków czekoladowych i pralin. Przez wiele lat byliśmy jednym z największych producentów karmelków, dziś po uruchomieniu nowych linii możemy rozwijać się także na rynku wyrobów czekoladowych. Na swoim koncie mamy już wiele czekoladowych sukcesów.

A wspomniana aktywność? Angażujecie się w działania społecznej odpowiedzialności biznesu.

Mamy program społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) Fabryki Cukierków „Pszczółka” promujący ratowanie pszczół dziko żyjących, który od wielu lat cyklicznie realizujemy. Celem tego projektu jest kształtowanie proekologicznych postaw oraz inspirowanie lokalnych społeczności do podejmowania działań na rzecz poprawy warunków życia pszczół dziko żyjących. Realizując projekt już od wielu lat, chcemy wzmacniać świadomość społeczną, zwracając uwagę na istotną rolę pszczół w ekosystemie. W ubiegłym roku udało nam się postawić kolejne hotele dla pszczół dzikożyjących na terenie naszego województwa. Bliskie są mi wartości dotyczące dbania o środowisko naturalne, dlatego cieszę się, że miałam swój wkład ukierunkowując CSR Fabryki Cukierków „Pszczółka” na pszczoły dziko żyjące inicjując akcję we współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie.

Wspominała Pani o tym, że oferta fabryki rozwija się w kierunku wyrobów czekoladowych. O jakie czekoladowe nowości wzbogaciła się ostatnio oferta Fabryki Cukierków „Pszczółka”?

W minionym roku, w Fabryce Cukierków „Pszczółka” powstało wiele czekoladowych nowości, które urzekają zniewalającym smakiem i idealną słodyczą. „Chocolate Inspiration” o smakach Cherry oraz Toffee Eclaires z wyśmienitym, półpłynnym nadzieniem szybko zyskały popularność wśród konsumentów w szerokim przedziale wiekowym.

Wśród nowości pojawiły się także wspaniałe, kremowe praliny „Choco Bits” w przyciągających wzrok opakowaniach. Waniliowe nadzienie z orzeszkami ukryte w kuli z wyśmienitej mlecznej czekolady stanowi świetną przekąskę, którą warto mieć zawsze przy sobie. „Choco Bits” znajdują szczególne uznanie wśród młodszych konsumentów. Wspomnę też, że od kilku lat dużym powodzeniem cieszy się linia ekskluzywnych pralin „Czekoladowe Inspiracje” o innowacyjnych, deserowych smakach, która w ostatnim roku wzbogaciła

trendy wyborem, który śmiało można polecić na co dzień i od święta.

Mimo tego stale inwestujecie też z segment karmelków.

Tak. Stworzyliśmy „Power Candies”, czyli pierwszy karmelek funkcjonalny od „Pszczółki” wzbogacony kofeiną i witaminami. Kofeina zawarta w „Power Candies” pobudza i poprawia koncentracje, zaś zawarte w nim witaminy, w tym niacyna, witamina B5 czyli popularny kwas pantotenowy, B6, B12, wpływają pozytywnie na pracę układu nerwowego oraz mięśni, poprawiają nastrój, dodają energii i pomagają w syntezie niektórych hormonów.

Identyfikowani jesteście jako firma lokalna. Jednak sukcesywnie rozszerzacie eksport, stawiacie na ekspansję nowych rynków i tworzycie nową markę eksportową.

W ubiegłym roku podjęliśmy współpracę z min. Pepco Group. Dzięki temu nasz asortyment pod marką eksportową „Dolce Amo”, jest dostępny w popularnych sieciach Dealz oraz Pepco w wielu krajach.

Co było inspiracją do stworzenia linii produktów eksportowych?

„Dolce Amo” nawiązuje do miłości do słodyczy i rozwija się w kierunku produkcji wyrobów czekoladowych. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu Fabryki Cukierków „Pszczółka” udało się stworzyć markę, która jest wyznacznikiem najwyższej jakości. Podkreślamy, że „Dolce Amo” stanowi kwintesencję jakości i doskonałego smaku. Szeroki asortyment pralin oraz innych produktów czekoladowych nadaje tej marce status premium i pozwala na ekspansję na rynki zagraniczne dzięki chwytliwej i przyjemnej nazwie.

Czy możemy zdradzić w jakich krajach konsumenci mogą cieszyć się tymi smakami?

Nowe rynki to min. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Libia, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja oraz Japonia, ale nie tylko. Można je znaleźć na sklepowych półkach także między innymi w USA, Kanadzie, Jordanii, Niemczech, Łotwie, Słowacji, Czechach, Estonii, Azerbejdżanie, Mongolii, Rumunii, Litwie, Węgrzech, Maroko, Arabii Saudyjskiej, Iraku, czy w Libii. Udział eksportu w stale zwiększającej się strukturze sprzedaży wciąż rośnie.

Wróćmy na rynek lokalny. W ostatnim czasie pojawiły się w Lublinie punkty sprzedaży dedykowane produktom „Pszczółki”. Czy rozszerzacie tę sieć również na cały kraj?

Dbamy o nasz lokalny rynek i nie zapominamy od mieszkańcach Lublina. Chcemy aby nasze produkty były jak najbardziej dostępne i stały się pierwszym wyborem podczas zakupów słodyczy. Na ten moment w Lublinie funkcjonują trzy nasze punkty sprzedaży detalicznej. Pierwszy to sklep firmowy ulokowany przy dawnej fabryce przy ul. Krochmalnej 13i, sklep firmowy przy naszej siedzibie przy ul. Ludwika Spiessa 7 oraz powstały pod koniec roku, nowy punkt sprzedaży detalicznej w galerii Felicity. Jesteśmy oczywiście otwarci na zwiększanie ilości punktów sprzedaży detalicznej zarówno w regionie, jak i w całym kraju, ponieważ pragniemy dzielić się smakiem z jak największym gronem odbiorców.

Lubelska „Pszczółka” na światowych rynkach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski