Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelski KMŻ gotowy na licencję warunkową

Krzysztof Nowacki
Karol Wiśniewski
W środę zespół ds. licencji dla klubów żużlowych po raz kolejny zajmie się przesłanymi wnioskami. Miesiąc temu lubelski KMŻ nie otrzymał licencji, ponieważ nie przedstawił wymaganych dokumentów. - 31 grudnia wysłaliśmy do Warszawy już komplet dokumentów. Czekamy teraz na decyzję. Myślę, że otrzymamy na razie licencję warunkową ponieważ nie mamy jeszcze odebranego toru. Ta sprawa zostanie załatwiona bliżej wiosny. Wymaga dogadania się z MOSiR w sprawie pewnych inwestycji na stadionie - mówi prezes Dariusz Sprawka.

Dokumenty, jakie KMŻ musiał przedstawić zespołowi ds. licencji, to: sprawozdanie finansowe za 2010 rok, zaświadczenia o braku zadłużenia w stosunku do ZUS i urzędu skarbowego lub porozumień z ww. instytucjami o sposobie realizacji zadłużeń, porozumienia z zawodnikami w sprawie spłaty zadłużenia, potwierdzenie rozliczeń finansowych przez właściciela toru za sezon 2010, umowa na korzystanie z toru w sezonie 2011 oraz licencja toru.

Ostatni punkt zostanie zrealizowany dopiero, gdy na lubelskim torze zostaną wykonane prace poprawiające jego infrastrukturę. Do tej pory klub był w tej sprawie zdany wyłącznie na siebie. Nowa umowa zawarta z MOSiR reguluje te sprawy na nowo. - Chcemy być traktowani jak np. piłkarze nożni, którzy tylko wychodzą i grają. Natomiast całość kosztów obsługi meczów pokrywa miasto. Piłkarze mają przygotowany stadion, wymalowane linie, a elektryk jest na miejscu - dodaje Sprawka.

Lubelski klub rozmawia również o zmianie opłat za korzystanie ze stadionu. - W tym roku otrzymaliśmy po raz pierwszy preferencyjne jednostki przydzielone na stadion. Nie wiem natomiast dlaczego musimy płacić za warsztaty. Piłkarze za szatnie nie płacą, a baza warsztatowa jest integralną częścią toru żużlowego. Liczymy, że MOSiR zmieni zdanie, ponieważ wynajęcie tej bazy jest droższe niż stadionu - twierdzi Sprawka.

W kadrze KMŻ jest na razie siedmiu żużlowców, którzy do sezonu przygotowują się w różny sposób. Niektórzy starają się przez cały rok jeździć na motocyklu. Trzech z nich będzie miało taką okazję w środę w Australii. Richard Sweetman, Simon Stead i Pontus Apsgren przebywają w Mildurze, gdzie w środę rozegrany zostanie turniej pożegnalny Leigh Adamsa. Australijczyk zadebiutował w lidze polskiej w 1991 roku w barwach Motoru Lublin, a w ubiegłym roku postanowił zakończyć karierę.

O zakończeniu kariery żużlowej mówi również Czech Adrian Rymel, który w minionym sezonie jeździł w lubelskiej drużynie. Podczas zawodów w Anglii doznał poważnej kontuzji kręgosłupa i Czecha czeka teraz długa droga powrotu do zdrowia i pełnej sprawności fizycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski