- Teledysk to nawiązanie do początków naszej twórczości, czyli do kalifornijskiego punka. Chcieliśmy, żeby klip oddał klimat kończących się wakacji - mówi Karol Kozłowicz, gitarzysta "Late Again".
Zespół powstał w 2007 r. Chociaż wszyscy jego członkowie mieszkają w Lublinie, to musieli pojechać aż na obóz do Włoch, żeby się poznać. Okazało się, że wszystkich łączy miłość do kalifornijskiego punku. - Właśnie taką muzykę chcieliśmy grać - dodaje Karol. I udało się, chociaż przyznają, że początki były ciężkie. - Nie mieliśmy sali prób, dlatego spotykaliśmy się u Bartka, naszego wokalisty. Poza tym wszyscy dopiero uczyliśmy się grać na swoich instrumentach - opowiada Kozłowicz.
Pasja jednak była silniejsza niż braki warsztatowe i kilka miesięcy później, w Rykach, zagrali swój pierwszy koncert. Karol wtedy od dwóch miesięcy próbował swoich sił w grze na gitarze.
- Zagraliśmy dużo swoich kawałków. Od początku nie lubiliśmy grać coverów - opowiada.
Później zaczęli występować na lubelskich scenach. Jak na razie największym sukcesem zespołu jest występ na festiwalu w Jarocinie.
- Zgłosiliśmy się do konkursu "Rytm młodych". Udało nam się pokonać ponad 700 wykonawców. Wspaniałe emocje. Zagranie tam to marzenie każdego młodego zespołu - mówi Karol. Obecnie nurt, który tworzą, określają jako melodic punk'n'roll.
"Late Again" właśnie pracuje nad swoją drugą płytą, która powinna się ukazać na wiosnę. A później? Ich marzeniem jest występ na Dużej Scenie na Przystanku Woodstock i międzynarodowa kariera. - Każdy z nas pracuje, ale najważniejszy jest zespół i oczywiście chcemy, żeby pasja stała się naszym jedynym zajęciem i sposobem na życie. To długa droga, ale powoli wspinamy się coraz wyżej - podsumowuje gitarzysta zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?