Lubelskie: Armia urzędników jest coraz liczniejsza

- Trudno powiedzieć, ile jeszcze osób zatrudnimy. Na razie nie przekroczyliśmy zaplanowanego na ten rok limitu wzrostu zatrudnienia - zastrzega Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Ten limit wynosi 20 osób. Wiadomo jednak, że przyjętych do pracy będzie więcej. - W tej puli nie ma ujętych nowych pracowników. Zostaną oni zatrudnieni do obsługi sytemu gospodarowania odpadami komunalnymi, który zmieni się od 1 lipca.

- Szacujemy, że do końca roku będziemy musieli przyjąć do pracy 5-8 osób - wskazuje Zdzisław Strycharz, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM Lublin.

Docelowo w dwóch "referatach śmieciowych" będzie zatrudnionych 25 osób. Większość z nich zostanie przesuniętych do tej pracy z innych stanowisk w magistracie.

Na koniec 2012 r. liczba zatrudnionych w ratuszu wyniosła 1192 osoby. Teraz ich jest 1254.

- Ale wśród nich jest 12 gońców zatrudnionych czasowo do końca kwietnia. Ta liczba obejmuje też osoby pracujące w zespole ds. orzekania o niepełnoprawności oraz realizujące projekty unijne, których pensje nie są płacone z budżetu miasta - informuje Krzyżanowska.

Na wypłaty dla pracowników magistrat zarezerwował w tym roku prawie 57 mln zł. Za te pieniądze można by przebudować na dwupoziomowe skrzyżowanie Sikorskiego, Solidarności, gen. Ducha.

Wzrost zatrudnienia planuje też wojewoda. Obecnie podlega jej 739 pracowników. - We wrześniu planowane jest zatrudnienie 20 operatorów numeru alarmowego 112 do obsługi Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego - mówi Kamil Smerdel, rzecznik wojewody lubelskiego.

Wojewoda wyda w tym roku na wynagrodzenie urzędników ok. 22 mln zł.

Nie zmieni się za to liczba pracowników podległych marszałkowi. - Nie chcemy pompować zatrudnienia - podkreśla Beata Górka, rzeczniczka marszałka. Na pensje dla 877 urzędników w tegorocznym budżecie zarezerwowano blisko 35 mln zł.