Lubelskie niewiele wzięło kasy z Unii na infrastrukturę

Z programu IiŚ finansowane są m.in. inwestycje drogowe, kolejowe, wodno-kanalizacyjne, ale też związane z infrastrukturą uczelni i szpitali. O dotacje mogą się ubiegać podmioty ze wszystkich regionów. Dane ministerstwa rozwoju pokazują, że pieniądze z tej puli rozłożyły się bardzo nierównomiernie.

W województwie lubelskim zawarto do tej pory umowy o łącznej wartości 799 mln zł. Gorzej było tylko na Podlasiu - 634 mln zł. Z programu najwięcej korzysta Mazowsze (ponad 14 mld zł) i Śląsk (9,1 mld zł).

Przyczyna słabego wyniku jest prosta - w regionie realizuje się niewiele naprawdę dużych inwestycji, które miałyby szanse na dofinansowanie z tego źródła. Spośród kilkuset, które znalazły się na na liście projektów kluczowych programu IiŚ, w województwie lubelskim realizowanych jest zaledwie 12 (nie licząc projektów ogólnopolskich przygotowanych np. przez PKP). Wśród nich są m.in. S17 Piaski - Kurów, renowacja Teatru Starego, dwa projekty szpitali i inwestycja lubelskiego MPWiK. Z puli IiŚ miały popłynąć pieniądze na modernizację linii kolejowej Lublin - Warszawa, ale okazało się, że projekt nie ma przygotowanej dokumentacji.

Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa, do listy przyczyn tej sytuacji dodaje jeszcze jedną: - Lubelskie mogło korzystać również z programu Rozwój Polski Wschodniej, do którego dostęp ma tylko pięć województw. Środki na wiele inwestycji region pozyskał z tego źródła, nie było więc potrzeby ani możliwości ubiegania się o nie w IiŚ - tłumaczy.

A z RPW najwięcej skorzystała właśnie Lubelszczyzna - podpisano tu umowy o wartości 2,69 mld zł. Na drugim biegunie jest świętokrzyskie (1,36 mld zł).

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!