Paschke został zatrudniony 1 maja 2009 r. przez Adama Wasilewskiego, byłego prezydenta miasta. Zarabia 6292 zł brutto. Okazało się jednak, że nie bardzo ma co robić, bo nie ma możliwości wydawania wiążących decyzji w sprawie zabytków czy wydawania pozwoleń. Wszystkie miał wojewódzki konserwator. Przez ponad 2 lata obie służby nie mogły się porozumieć w sprawie podziału obowiązków. Przełom przyszedł teraz.
Halina Landecka będzie odpowiedzialna za zabytki wpisane do rejestru, natomiast Maciej Paschke za układ urbanistyczny, czyli m.in. różne pozwolenia i warunki zabudowy. Na taki rozdział musi zgodzić się jeszcze Rada Miasta. Zbierze się 19 stycznia.
Rozmowa z Maciejem Paschke miejskim konserwatorem zabytków
Czym się Pan zajmował przez te dwa i pół roku?
Proszę sobie wyobrazić, że przez 19 lat w Urzędzie Miasta nie było żadnej bazy danych dotyczącej zabytków. Podjęliśmy się zadania aby zebrać tę wiedzę. Między innymi zrobiliśmy kilkadziesiąt tysięcy zdjęć, założyliśmy kilka tysięcy kart i przygotowaliśmy listę zabytków architektury XX_wieku. Uważam, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty.
Który polegał jedynie na katalogowaniu?
Nie tylko. Wie pan, że 30 proc. lublinian nic nie wie o Kaplicy Trójcy Świętej na Zamku ? Uważam, że rolą konserwatora jest również edukacja. Dlatego przeprowadzaliśmy lekcje dla uczniów szkół, pokazywaliśmy im wiele zabytków i zapoznawaliśmy ich z historią Lublina.
To wciąż niewiele w porównaniu do tego co czeka Pana teraz.
Przede mną i moimi pracownikami gigantyczne zdanie. Wiele osób będzie przychodziło i załatwiało u nas mnóstwo spraw.
Również duże firmy. Będzie im łatwiej zainwestować w śródmieściu?
Nie wiem czy łatwiej. Sprawy, które rozpoczęła pani Landecka czyli np. Pasaż Victoria zostają u niej. Poza tym będziemy cały czas pod kontrolą wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Ale decyzje co do warunków zabudowy będzie podejmował Maciej Paschke. A chyba Pan przyzna, że często jest to kwestia subiektywna.
To prawda, konserwator często kieruje się subiektywizmem. Poza tym w śródmieściu nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Gdyby był, to inwestor popatrzyłby na ten dokument i wiedział co mu wolno wybudować a czego nie wolno. Na pewno będę chciał rozmawiać z inwestorami. Nie chcę aby stanowisko konserwatora w Lublinie kojarzyło się z osobą, która nie pozwala niczego zrobić. Uważam, że zawsze można wypracować wspólne stanowisko.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?