Lublin wystąpi w sześciu filmach

- Chodzi o produkcje prezentujące pozytywny wizerunek Lublina - mówił Grzegorz Linkowski, doradca prezydenta ds. Lubelskiego Funduszu Filmowego.

Na dofinansowanie może liczyć sześć filmów, pięć z nich to produkcje dokumentalne, jeden - animacja. Najwyższe wsparcie - 110 tys. zł - otrzyma film animowany "Skarb zamkowych podziemi". Ma łączyć podanie o "skarbie lubelskim" z wątkami cyklu kryminałów autorstwa Marcina Wrońskiego. Reżyserem będzie Arkadiusz Jurcan. - Będzie to rodzaj thrillera. Ma opowiadać o Zamku Lubelskim, o tym jakie pełnił funkcje na przestrzeni wieków - mówiła Magdalena Zimecka ze Studia Produkcyjnego ORKA, które zrealizuje film.

- W fabule zostaną wykorzystane wątki z "Morderstwa pod cenzurą" - zapowiedział Marcin Wroński.

Kolejnym nagrodzonym scenariuszem jest "Twarz nieistniejącego miasta" (67 tys. zł). - To dokumentalna produkcja, w której wykorzystane zostaną odnalezione niedawno zdjęcia przedwojennych mieszkańców Lublina - wyjaśniał Tomasz Rakowski, dyrektor lubelskiego oddziału TVP i przewodniczący sądu konkursowego.
Reżyserem będzie Natasza Ziółkowska-Kurczuk.

Wsparcie otrzymają też dokumenty: "Widzący z Lublina" w reż. Grażyny Stankiewicz (60 tys. zł). Ma to być obraz o Jakubie Icchaku Horowicu - prekursorze ruchu chasydzkiego. Kolejnym filmem nawiązującym do tradycji żydowskiej jest obraz "Śladami Singera" (55 tys. zł). To również obraz, który nakręci N. Ziółkowska-Kurczuk.

Na liście nagrodzonych znalazło się dwóch debiutantów: Artur Kalicki z "Historią pisaną jednym śladem" (40 tys. zł) oraz Anna Duda-Ziętek z "Kontemplacją (dna) białej podłogi" (68 tys. zł). Pierwszy ma opowiadać historię Zbigniewa Matysiaka, żołnierza konspiracji i sportowca, drugi - przedstawi losy pacjentów szpitala dziecięcego.

W konkursie złożono siedem scenariuszy. Filmy mają być gotowe do końca listopada.